Znamy pierwszego finalistę ESL Pro League Season 8! Astralis bez większych kłopotów pokonało mousesports na obu rozegranych mapach, dzięki czemu już jutro zawalczy o 250 000 dolarów nagrody głównej oraz o pierwszy w historii triumf w Intel Grand Slam.
Astralis | 2 : 0 | mousesports | ||
|
(finały EPL S8 – półfinał) |
|
||
16 | 9 | Mirage | 6 | 12 |
7 | 6 | |||
16 | 10 | Inferno | 5 | 5 |
6 | 0 | |||
– | – | |||
Pierwsze dwie rundy na Mirage'u zostały wygrane przez mousesports. Po krótkiej chwili Astralis jednak przejęło pałeczkę i wyszło na jednopunktowe prowadzenie. Robin "ropz" Kool i jego koledzy zdołali zgarnąć jeszcze trzy oczka, lecz po kilku minutach najlepsza drużyna świata zatriumfowała sześć razy z rzędu, dzięki czemu zakończyła połówkę 9:6. Po zamianie stron ekipa Emila "Magiska" Reifa bez większych problemów jeszcze czterokrotnie pokonała rywali, a następnie bez większego pośpiechu domknęła mecz, który zakończył się wynikiem 16:12.
Podczas pierwszej części pojedynku na Inferno dużo lepiej spisało się Astralis, które od samego początku wypracowywało przewagę nad przeciwnikiem. Zawodnicy tej drużyny najpierw zatriumfowali w pistoletówce, a następnie mimo uciążliwej defensywy mouz dalej pięli się po zwycięstwo. Myszy do zamiany stron ani razu nie pozwoliły rywalom na zgarnięcie więcej niż trzech oczek z rzędu, a połówka zakończyła się wynikiem 10:5. Druga runda pistoletowa podobnie jak poprzednia padła łupem Petera "dupreeha" Rasmussena i spółki. Duńczycy do końca meczu nie oddali wielonarodowościowej już ani jednego punktu, dzięki czemu wygrali na drugiej mapie 16:5.
Już za kilkadziesiąt minut rozpocznie się drugi półfinał ESL Pro League Season 8. O możliwość udziału w wielkim finale Team Liquid zmierzy się z MIBR. Transmisję z tego starcia znajdziecie w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.