Drugi miesiąc 2018 roku postawił chyba jeszcze wyżej poprzeczkę następnym tygodniom, jeśli chodzi o ilość esportowych emocji. Rozstanie Wiktora "TaZa" Wojtasa z Virtus.pro zdecydowanie wygrało w klasyfikacji najważniejszego wydarzenia lutego, jednak i bez tego działo się naprawdę sporo. Wspomniane 28 dni z wypiekami na twarzy spędzili nie tylko fani Counter-Strike'a, ale także pozostałych tytułów, bo i w nich zachodziły kluczowe dla całego roku zdarzenia.


6 lutego – MICHU tymczasowym zastępcą TaZa w Virtus.pro

Stało się! Od dobrych kilkunastu dni toczona była zażarta dyskusja o tym, czy plotki o odejściu TaZa z Virtus.pro są prawdziwe. Równocześnie zastanawiano się, który gracz mógłby wypełnić ewentualną lukę w składzie. W końcu można było jednak uciąć wszelakie spekulacje. Organizacja poinformowała, że legendarnego członka formacji znad Wisły w podstawowym składzie zastąpi Michał "MICHU" Müller. 21-latek dołączył do polskiej ekipy w roli testowanego zawodnika, a już w przeciągu kilku tygodni miał wystąpić z nową drużyną w Katowicach i Kijowie.

7 lutego – Scarlett sensacyjną triumfatorką IEM PyeongChang

Na naszych oczach pisała się historia StarCrafta II. Rozgrywany w PyeongChang turniej z cyklu Intel Extreme Masters padł łupem Sashy "Scarlett" Hostyn. Kanadyjska zawodniczka została tym samym pierwszą w historii SC2 kobietą, która triumfowała w jednym z czołowych turniejów produkcji Blizzarda. W finale Scarlett sensacyjnie pokonała najlepiej zarabiającego gracza na świecie – Kima "sOsa" Yoo, a po drodze odprawiła z kwitkiem także reprezentanta Polski – Mikołaja "Elazera" Ogonowskiego.

7 lutego – Magisk dołącza do składu Astralis

Nie tylko wśród najbardziej rozpoznawalnego polskiego zespołu zaszły zmiany. Na europejskiej scenie również działo się sporo. Rotacja zaszła w aktywnym składzie duńskiego Astralis, do którego dołączył Emil "Magisk" Reif – zawodnik znany z występów w North. Tym samym dokonała się wymiana na linii dwóch formacji z Danii, bowiem kilka dni wcześniej koszulkę Astralis na North zamienił Markus "Kjaerbye" Kjærbye.

9 lutego – Spore zmiany na Nuke'u

W pierwszej połowie lutego nie próżnowało także Valve. Twórcy Counter-Strike'a wypuścili na światło dzienne ciekawą i bardzo istotną z esportowego punktu widzenia aktualizację. Dotyczyła ona jednej z map turniejowych – Nuke'a. Spore poprawki miały odświeżyć to pole bitwy i spowodować, że profesjonalni gracze częściej zdecydują się na jego wybór podczas największych turniejów na świecie.

9 lutego – Selfie wraca do EU LCS

Momenty radości przeżyli także polscy obserwatorzy sceny League of Legends. Nic dziwnego, gdyż nasz rodak – Marcin "Selfie" Wolski dostał angaż w występującym w EU LCS H2k-Gaming. Polak zajął tym samym miejsce Marca "Caedrela" Lamonta, który przeniósł się na pozycję dżunglera w brytyjskiej organizacji. Selfie w przeszłości reprezentował już barwy H2K, gdy w 2016 roku pomagał wspomnianej ekipie z racji problemów wizowych jednego z jej graczy.

21 lutego – Wietnam oddzielnym regionem w League of Legends

Ciekawą niespodziankę fanom LoL-a przygotowało Riot Games, zwłaszcza tym śledzącym esportowe zmagania. Twórcy gry zdecydowali, że profesjonalne rozgrywki w Wietnamie nie będą dłużej integralną częścią Garena Pro League, stając się samodzielnym regionem grającym w Vietnam Championship Series. Tym samym zespołom ze wspomnianego kraju nie przyjdzie już rywalizować o wyjazd na międzynarodowe zawody z innymi formacjami z Azji Południowo-Wschodniej.

25 lutego – Virtus.pro wygrywa ESL One Katowice w Dota2

Pierwszy tydzień zmagań w katowickim Spodku przebiegał pod znakiem Dota 2. W licznie zgromadzonej arenie-symbolu stolicy Górnego Śląska triumf zaliczyło Virtus.pro. Rosyjsko-ukraińska formacja w wielkim finale ESL One Katowice pokonała wynikiem 3:1 Vici Gaming i zgarnęła 400 tysięcy dolarów. Na jej konto wpadło także 750 punktów Dota Pro Circuit.

27 lutego – Startuje IEM Katowice w CS:GO

Pod sam koniec miesiąca ruszył Intel Extreme Masters Katowice w CS:GO. Wśród najlepszych zespołów na świecie, w gronie uczestników znalazło się Virtus.pro, będące jedyną polską piątką na turnieju. W jej składzie lanowy debiut zaliczył MICHU. W inauguracyjnym boju Niedźwiedzie odniosły porażkę w starciu z G2 Esports, spadając do dolnej drabinki. Następnego dnia reprezentanci Polski ulegli jeszcze w meczu z Heroic i po dwóch kolejnych klęskach pożegnali się z zawodami.


Wszystkie odsłony esportowego podsumowania 2018 roku możecie znaleźć pod tym adresem. Kolejne wspomnienia, tym razem dotyczące marca, przywołamy już jutro.