AVANGAR jako pierwsza drużyna z regionu Wspólnoty Niepodległych Państw, awansowała na nadchodzący wielkimi krokami Intel Extreme Masters Katowice 2019 CS:GO Major. W decydującym o awansie starciu kazachsko-rosyjska formacja ograła Winstrike Team wynikiem 2:1. Na temat wyrzucenia z Gambit Esports, awansu na katowickiego Majora, a także planach na nadchodzące tygodnie porozmawialiśmy z Bektiyarem "fitchem" Bahytovem, reprezentantem AVANGAR.
Daniel Kasprzycki: Pierwsza połowa 2018 roku nie była dla ciebie szczególnie owocna. Większość czasu spędziłeś siedząc na ławce w Gambit Esports. Co działo się wtedy w twojej głowie? Nie myślałeś o zakończeniu kariery?
Bektiyar "fitch" Bahytov: W 2018 roku musiałem pożegnać się z Gambit Esports, a potem miałem jakieś cztery miesiące wolnego, kiedy nigdzie nie grałem i po prostu odpoczywałem. Wróciłem do mojego rodzinnego domu i starałem się wyciszyć. Oczywiście, podczas przerwy po epizodzie z Gambit wiele razy myślałem, żeby zakończyć moją karierę, ale jakoś udało mi się znaleźć miejsce w AVANGAR i wróciłem. Bardzo cieszy mnie to, że dano mi tę szansę.
Jak do tego doszło, że otrzymałeś propozycję z AVANGAR?
Od dawna znałem wszystkie osoby, które pracują w AVANGAR, bo są to ludzie mieszkający w moim mieście, czyli w Ałmatach. Po tych paru miesiącach zarząd AVANGAR zaprosił mnie do siedziby głównej organizacji i zapytał mnie czy chciałbym spróbować wrócić do gry pod ich banderą. Oczywiście nie zamierzałem długo czekać i od razu się zgodziłem. Koniec końców po odbyciu testów postanowili zaoferować mi kontrakt i cóż, jestem w drużynie.
Pod koniec ubiegłego roku razem z AVANGAR wystąpiłeś na kilku dużych turniejach lanowych. Czy zebrane w tym czasie doświadczenie miało istotny wpływ na wasz występ w Katowicach?
Tak, oczywiście. Każdy zagrany przez nas lan daje nam sporo doświadczenia. Nawet za każdym razem, gdy przegrywamy, również zyskujemy ogrom doświadczenia. Z każdym kolejnym turniejem gramy coraz lepiej. Natomiast jeśli chodzi o Minora CIS, to mamy tutaj do czynienia z sytuacją, w której każda uczestnicząca drużyna gra na podobnym poziomie. Problemem jest jednak to, że wszystkie drużyny i gracze doskonale się znają, dlatego trudno jest nam pokazywać się w jakiś szczególnie dominujący sposób tak, jak czasami udaje nam się to pokazać na innych turniejach. Mimo wszystko wygranie niektórych turniejów, a więc także finałów, w ostatnich miesiącach zdecydowanie podniosło nasze morale i pomogło nam wygrać w dzisiejszym finale.
Właśnie wygraliście z Winstrike, czyli jednym z głównych faworytów minora CIS. Co możesz powiedzieć o tym przeciwniku i samym spotkaniu?
Nie bałem się starcia z Winstrike. Po przegranej na nich w fazie grupowej, po prostu wróciliśmy do hotelu i porozmawialiśmy na temat naszych błędów, szczególnie tych na Trainie oraz Cache'u. Od razu podjęliśmy decyzję o tym, żeby następnym razem spróbować wybrać Mirage'a, bo na tej mapie idzie nam o wiele lepiej. Dodatkowo chcieliśmy zagrać na Duscie2, ponieważ w pierwszym meczu bez problemu na nim wygraliśmy. Z racji tego, że wygrali z nami wcześniej na Trainie, postanowili go wybrać także w tym meczu, ale byliśmy dobrze przygotowani. Niestety ostatecznie zrobili comeback i nie udało nam się wygrać Traina. Najważniejsze jest jednak to, że zdołaliśmy ich pokonać na Mirage'u i awansować na Majora. Powinniśmy wygrać z nimi to pierwsze Bo3 przed paroma dniami, ale coś nie zagrało. Dzisiaj moi koledzy zagrali fantastycznie i bardzo się cieszę, że zwyciężyliśmy.
Winstrike to chyba najgłośniejsza drużyna, jaka przyjechała do Katowic.
Tak, to naprawdę niesamowite. Podczas gry niejednokrotnie słyszałem ich krzyki, a przecież gram w pchełkach i z wygłuszającymi słuchawkami na głowie. Szaleni ludzie (śmiech).
Co oznacza dla was awans na Majora w Katowicach?
Kiedy dołączałem do AVANGAR, drużyna była w rozsypce, bo odpadła wówczas z Minora CIS w Londynie. Organizacja powiedziała mi wtedy, że następny Minor musi być nasz i nie możemy pozwolić sobie na porażkę. Oczywiście odpowiedziałem, że zrobię co w mojej mocy, żeby tak się stało. Dlatego też głównym celem dla mnie, przychodząc do AVANGAR, było wygranie Minora. Następnym krokiem jest awans do Legends Stage na Majorze w Katowicach.
Czy macie zamiar zostać w Katowicach do rozpoczęcia Majora i trenować wspólnie na miejscu?
Moi koledzy z drużyny zostaną w Katowicach na bootcampie, ale ja niestety nie będę mógł im przynajmniej na razie towarzyszyć, bo muszę wrócić do Kazachstanu. Muszę załatwić sprawy związane z wizą umożliwiającą mi przebywanie w Polsce oraz w Anglii, bo jeszcze przed samym Majorem czeka nas także turniej w Londynie.
Myślisz, że etap Legends na Majorze w Katowicach jest osiągalny dla przedstawicieli CIS?
W zasadzie podczas każdego Majora region CIS zaskakuje i awansuje do drugiego etapu. Mam nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony i tym razem to nam uda się awansować do Legends Stage.