Był to bez wątpienia najlepszy mecz Rogue od początku League of Legends European Championship. Gracze byli w stanie wspaniale wyłapywać przeciwników i wygrywać walki drużynowe, jednakże Team Vitality na sam koniec rozgrywki pokazał swoją nieprzewidywalność, dzięki czemu zwyciężył kolejną z rzędu rozgrywkę.

Team Vitality 1:0 Rogue

Kompozycje obydwu drużyn wydawały się być standardowe i bardzo solidne. Mateusz "Kikis" Szkudlarek postawił na Gragasa, a Jakub "Jactroll" Skurzyński zdecydował się wspierać swojego Ezreala Alistarem. Mimo że polski leśnik nie miał łatwego początku, bo został zdominowany przez przeciwnego dżunglera, to i tak zdołał przelać pierwszą krew na topie. Dodatkowo Chres "Sencux" Laursen unicestwił Daniele "Jiizuke" di Mauro, co pozwoliło na odrobienie strat poniesionych we wcześniejszej części gry. Mimo wszystko, to Pszczoły zniszczyły pierwszą strukturę właśnie na górnej alejce.

Rogue jednak nie zamierzało się poddać i było w stanie kilka razy wyłapać pojedynczych rywali. Fantastyczna walka drużynowa przy Baronie pozwoliła na zabicie trzech rywali i pokonanie potwora. Gracze nie zwrócili jednak uwagi na dolną alejkę, którą Jiizuke cały czas pchał. Gracze Vitality uniemożliwiali powrót do bazy Kikisowi i kolegom, dzięki czemu Włoch zdołał zakończyć rozgrywkę na swoją korzyść z pomocą później przybyłych kompanów.

W spotkaniu kończącym dzisiejsze rozgrywki Fnatic zmierzy się z Misfits. Wszystkie informacje na temat LEC 2019 możecie znaleźć tutaj: