Po problemach w pierwszym spotkaniu MIBR zdołał podnieść się z kolan i zwyciężyć w trzech kolejnych starciach. Tym samym Epitácio "TACO" de Melo i spółka zgarnęli status legendy i wystąpią w fazie play-off Intel Extreme Masters Katowice 2019. W wywiadzie dla naszego portalu były reprezentant Teamu Liquid opowiedział o uczuciach związanych z powrotem do "domu", a także wypowiedział się na temat ostatniego nabytku formacji, João "felpsie" Vasconcellosie.

Tomasz Jóźwik: Ostatnim Majorem wygranym przez brazylijski zespół było ESL One Cologne 2016. Sądzisz, że jesteście w stanie wygrać kolejny tytuł tutaj w Katowicach?

Epitácio "TACO" de Melo: Traktujemy ten turniej krok po kroku, ponieważ jesteśmy nowym tworem. Wierzymy w to, że mamy potencjał, aby wygrać tego Majora. Kocham grać w turniejach ESL i mam nadzieję, że ten rok będzie nasz, że major ESL znowu trafi na nasze konto. Mimo tego, że w przeszłości wygraliśmy wiele trofeów, nigdy nie wygraliśmy IEM Katowice, więc ten turniej znaczy dla nas bardzo dużo.

Dość niespodziewanie ty i zews opuściliście Team Liquid, choć przez długi czas byliście drugą najlepszą drużyną globu. Jak trudna była decyzja o odejściu z Liquid?

To była bardzo trudna decyzja. Miałem naprawdę dobry czas w Liquid, kochałem moich kolegów, kochałem organizację. Jako zespół radziliśmy sobie bardzo dobrze, na przestrzeni ostatniego roku znacznie się poprawiliśmy, byliśmy bardzo blisko wygrywania wielu turniejów. Zwyciężyliśmy na Malcie, kilka razy zajmowaliśmy drugie miejsca. To była naprawdę trudna decyzja, nawet nie wiem jak opisać jej skalę trudności. Nie miałem nic przeciwko Liquid, decyzja było podyktowana tym, że w przeszłości grałem z chłopakami w SK Gaming i chciałem wrócić do mojej rodziny, nie ma jak w domu.

Jakie uczucie towarzyszy powrotowi do domu i możliwości gry ze swoimi dobrymi znajomymi?

To świetne uczucie. Kiedy zaczynałem grać w Counter-Strike’a byli to zawodnicy, na których wówczas spoglądałem. Możliwość wspólnej gry i wspólnego pisania historii była czymś wspaniałym w moim życiu. Otrzymanie kolejnej szansy do powtórzenia naszych sukcesów jest wspaniałe. Jestem bardzo szczęśliwy z faktu, że ponownie mogę z nimi grać. Nie są tylko moimi kolegami z zespołu, ale również moimi przyjaciółmi.

Dlaczego musieliśmy czekać tak długo na ogłoszenie felpsa jako waszego piątego zawodnika?

To kwestia organizacji, nie wiem za dużo na ten temat. Staram się nie mieszać w sprawy organizacji. Moim zadaniem jest po prostu granie, nie wiem dlaczego tak długo zajęło im ogłoszenie felpsa. Byłem w Brazylii, byłem na wakacjach, dla mnie to nie ma żadnego znaczenia.

Jak określiłbyś swoją rolę w zespole?

Pełnię rolę wspierającego. Po stronie terrorystów i antyterrorystów nasza gra się różni. Po stronie atakującej jestem dosyć agresywny, pojawiam się w każdym miejscu na mapie. Staram się przekazywać informacje, rzucać granaty, zdobywać fragi otwierające. Po stronie broniącej zawsze samotnie kryję bombsite B, tak więc jestem wspierającym. Rozumiem to, że jest to moja strefa komfortu i w taki sposób lubię grać.

Po trudnym starcie turnieju i wysokiej porażce z Cloud9 udało wam się osiągnąć trzy zwycięstwa z rzędu. Czy uważasz, że w każdym kolejnym meczu będziecie prezentować się lepiej?

Jestem pewny, że z każdym kolejnym rozegranym spotkaniem będziemy się polepszać, gdyż od dłuższego czasu nie wystąpiliśmy na żadnym turnieju. Ostatnim turniejem przed przerwą były finały ESL Pro League w Odense, które rozgrywały się w pierwszym i drugim tygodniu grudnia. Prawie trzy miesiące bez grania robią różnice. W kontekście naszego pierwszego meczu należy pamiętać o tym, że jesteśmy nowym zespołem i nie graliśmy w turniejach przez trzy miesiące. Byliśmy trochę zestresowani. Właściwie to również nasz drugi mecz przeciwko compLexity nie był zbyt dobry, ale czujemy się coraz lepiej, czujemy, że z każdą grą się poprawiamy. Sądzimy, że w kolejnych grach będziemy jeszcze silniejsi.

Wszyscy wiemy, że pierwsza przygoda felpsa z SK Gaming nie była do końca udana, nie radził sobie i następnie odszedł z zespołu. Czy uważasz, że teraz odnalazł swoje miejsce w zespole i co sądzisz na temat ponownej współpracy z nim?

Gdy ludzie mówią, że tamten skład SK Gaming z felpsem nie był udany, to nie zgadzam się z tym. Wygraliśmy pięć imprez, pięć dużych imprez. Tamta piątka odnosiła sukcesy, z felpsem byliśmy najlepsi na świecie. felps był nowym zawodnikiem, to był jego pierwszy raz, gdy grał w drużynie ze światowej czołówki, tak więc adaptacja wymagała czasu. Teraz wydaje mi się, że każdy jest bardziej dojrzały, by radzić sobie z problemami, by radzić sobie z rolami. felps jest teraz zupełnie innym zawodnikiem. Kiedy opuścił SK to miał okazję do występowania w kilku innych drużynach, czuję, że nauczył się wiele. Mimo tego, że jest naprawdę dobry w tym co robi, że naprawdę dobrze gra w CS-a, że jest playmakerem, że jest agreswny, to wie o tym, że musi pracować dla zespołu. Z tego co do tej pory widziałem na treningach, radzi sobie naprawdę dobrze, nawet gdy opuszcza swoją strefę komfortu. W moim odczuciu felps nie jest tym samym zawodnikiem co kiedyś, jest lepszy.


IEM Katowice 2019 potrwa do 3 marca. W puli nagród wydarzenia znalazł się okrągły milion dolarów, z czego połowa tej kwoty trafi do triumfatorów całych zmagań. Więcej szczegółowych informacji na temat katowickiej imprezy znaleźć można w naszej relacji tekstowej: