Drugi tydzień Intel Extreme Masters Katowice 2019 CS:GO Major za nami. W stolicy Górnego Śląska mieliśmy okazję zamienić kilka słów z wieloletnim członkiem wschodnioeuropejskiej formacji – Ioannem "Edwardem" Sukharievem. 31-latek opowiedział nam chociażby o przygotowaniach do imprezy i związanej z nimi wyprawy do Londynu, ale także o możliwości stracenia Oleksandra "s1mple'a" Kostylieva i o poszukiwaniach następcy dla Danylo "Zeusa" Teslenko.

Adam Suski: Macie teraz w składzie najlepszego gracza na świecie. Czy to kładzie na was dodatkowy nacisk na wyniki?

Ioann "Edward" Sukhariev: W zasadzie to nic się nie zmieniło, gdy okazało się, że s1mple zgarnął pierwsze miejsce w rankingu HLTV. To oczywiście wielkie osiągnięcie, jestem bardzo szczęśliwy z powodu mojego kolegi i dumny z tego, że ktoś z naszego regionu wszedł na tak wysoki poziom indywidualnych umiejętności. Jednak w naszej drużynie nie ma nikogo, kto czułby się lepszy od reszty. Jest równość.

Są jednak ludzie, którzy mówią, że s1mple ciągnie tę drużynę. Nie jesteś już znużony takimi głosami? 

Nie ma potrzeby komentować tego, co ktoś mówi.

Zeus z kolei powiedział, że nie jesteście wystarczająco przygotowani na tego Majora i traktujecie go jako kolejny zwykły turniej. Mimo to, udało się wam całkiem sprawnie dostać się do fazy play-off. Te słowa miały na celu po prostu zrzucić z was presję?

Chodzi o to, że Zeus miał na myśli nasz poziom przygotowania przed tą imprezą. Ocenił go nie za wysoko, ponieważ mieliśmy jakoś zaledwie kilka dni podczas bootcampu w Londynie. Zdecydowana większość treningów odbywała się online, co jest czymś niecodziennym dla naszego regionu i naszej mentalności. To chyba był powód, dlaczego tak powiedział. Nie zgodzę się jednak, że przeszliśmy tę fazę łatwo. Graliśmy chociażby aż trzy dogrywki przeciwko Vitality. W zasadzie to w żadnym spotkaniu nie pokazaliśmy się z wyjątkowo dobrej strony.

Wspomniałeś, że byliście w Londynie, ale tam, przy nie najmocniejszej obsadzie, nie udało wam się zgarnąć pierwszego miejsca.

To był dla nas konieczny turniej w kontekście przygotowań, taki, którego nie mogliśmy sobie odpuścić, ale zwycięstwo na nim nie było konieczne. Nie zależało nam wyjątkowo na wyniku. Po prostu trenowaliśmy. Druga lokata jest czymś normalnym. W sumie, to nawet było to dla nas lepsze, bo przynajmniej zobaczyliśmy nasze słabe strony przed Majorem.

Wszyscy wiemy, że Zeus odchodzi z drużyny przed końcem tego roku – on sam zresztą o tym otwarcie mówił. Czy szukaliście już potencjalnego następcy dla niego?

Nie. To jego osobista decyzja. Nie dyskutowaliśmy jeszcze na ten temat. Lepiej byłoby zapytać jego samego o tę sprawę. Wierzę jednak, że Zeus może pograć jeszcze dłużej niż przez rok. Wszystko zależy od jego wewnętrznej motywacji.

Wróćmy jeszcze do kwestii s1mple'a. Nie macie w drużynie obaw, że jeśli przestaniecie wygrywać turnieje i zgarniać wysokie miejsca, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że s1mple opuści Na`Vi?

Nie ma raczej powodu, żeby bać się czegoś takiego. Nawet jeśli coś takiego faktycznie się wydarzy, to pozostanie nam tylko pójść naprzód.

Jakie zatem były wasze oczekiwania przed przyjazdem tutaj?

Ja nie miałem żadnych. Po prostu skupiać się i tyle.

A teraz – przed fazą play-off?

Żadnych. Nawet przed play-offami. (śmiech)


IEM Katowice 2019 potrwa do 3 marca. W puli nagród wydarzenia znalazł się okrągły milion dolarów, z czego połowa tej kwoty trafi do triumfatorów całych zmagań. Więcej szczegółowych informacji na temat katowickiej imprezy znaleźć można w naszej relacji tekstowej: