Za miesiąc odbędzie się trzeci tydzień zmagań w ramach Esports Championship Series Season 7, a w nim ponownie zobaczymy w akcji Virtus.pro. Polska formacja podejmie kolejną już próbę awansu na lanowe finały rozgrywek, chociaż znowu – łatwo na pewno nie będzie.
Pierwszym rywalem Pawła "byaliego" Bielińskiego i spółki będzie bowiem Fnatic, czyli zespół, który na pewno nie zaliczy ostatnich tygodni do udanych. Zaczęło się od rozczarowującego występu na Intel Extreme Masters Katowice 2019, podczas którego Szwedzi nie zdołali awansować chociażby do drugiej fazy. Potem przyszła pora na światowe finały WESG 2018, gdzie ekipa ze Skandynawii zakończyła grę poza podium. Ostatnio natomiast skład dowodzony przez Richarda "Xizta" Landströma odbił się od przebudowanej drużyny mousesports, uznając jej wyższość na starcie drugiego tygodnia ECS.
Komplet par ćwierćfinałowych trzeciego tygodnia prezentuje się następująco:
25 kwietnia | ||||||
Ćwierćfinał |
||||||
17:00 | AVANGAR | vs | Team LDLC | BO3 | ||
17:00 | Valiance & Co | vs | OpTic Gaming | BO3 | ||
20:00 | G2 Esports | vs | forZe | BO3 | ||
20:00 | Virtus.pro | vs | Fnatic | BO3 |
Przypomnijmy, że faza online Esports Championship Series Season 7 potrwa do 9 maja. W sumie drużyny z Europy będą mogły wywalczyć cztery miejsca na zaplanowanych na początek czerwca lanowych finałach w Londynie. Po więcej informacji na temat ECS zapraszamy do naszej relacji.