Już w czwartek rozpoczną się rozgrywki trzeciego tygodnia Esports Championship Series Season 7. Osiem drużyn ponownie będzie walczyć w drabince pojedynczej eliminacji o wygraną i awans na finały imprezy, których pula wynosi okrągłe 500 tysięcy dolarów.

Podobnie jak podczas wszystkich poprzednich tygodni, w nadchodzącym również weźmie udział Virtus.pro. Polacy będą mieli jednak twardy orzech do zgryzienia, gdyż ich rywalem będzie Team Vitality, który w ostatnich miesiącach brał udział w Fazie Nowych Legend Intel Extreme Masters Katowice 2019, triumfował podczas Charleroi Esports 2019, gdzie nasi rodacy odpadli już w fazie grupowej bez wygrania ani jednej mapy czy zakończył udział w StarSeries i-League Season 7 na ćwierćfinale, w którym przegrał z NRG Esports. Porównując to z ostatnimi wynikami drużyny Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego możemy łatwo wskazać prawdopodobnego zwycięzcę nadchodzącego spotkania i jeśli Polacy nie zaprezentują nam całkowicie innej gry niż w ostatnich tygodniach, zostanie nim zespół Dana "apEXa" Madesclaire'a.

W czwartek będziemy również świadkami trzech innych pojedynków. Na inaugurację OpTic Gaming stanie w szranki z G2 Esports, a AVANGAR podejmie Epsilon Esports. Równocześnie z meczem VP będzie trwało starcie forZe z Valiance & Co, a jego zwycięzca zmierzy się z triumfatorem meczu Polaków.

Komplet par ćwierćfinałowych trzeciego tygodnia prezentuje się następująco:

25 kwietnia

Ćwierćfinał

17:00 OpTic Gaming vs G2 Esports
BO3
17:00 AVANGAR vs Epsilon Esports
BO3
20:00 forZe vs Valiance & Co
BO3
20:00 Team Vitality vs Virtus.pro
BO3

Przypomnijmy, że faza online Esports Championship Series Season 7 potrwa do 9 maja. W sumie drużyny z Europy będą mogły wywalczyć cztery miejsca na zaplanowanych na początek czerwca lanowych finałach w Londynie. Po więcej informacji na temat ECS zapraszamy do naszej relacji.