Amerykańcy fani Counter-Strike'a mają w ostatnim czasie powody do radości. I to niekoniecznie za sprawą rezultatów drużyn z tamtego regionu, choć te są całkiem przyzwoite. Tym razem chodzi jednak o turnieje za oceanem. Po niedawnym ogłoszeniu powrotu Intel Extreme Masters Chicago, dziś dowiedzieliśmy się, że w tegorocznym kalendarzu zobaczymy także ESL One New York.

Wydarzenie w Nowym Jorku rozegra się pomiędzy 26 a 29 września. Będzie to czwarty raz, gdy impreza spod szyldu ESL zawita do najludniejszego miasta Stanów Zjednoczonych. Każda z wcześniejszych edycji miała jednak innego triumfatora – w 2016 najlepsze było Natus Vincere, rok później FaZe Clan, a kilka miesięcy temu puchar podniosło mousesports z Januszem "Snaxem" Pogorzelskim w składzie. Szansa, że w 2019 roku którykolwiek z Polaków ponownie sięgnie po laur jest jednak bardzo nikła, a nie pomaga zdecydowanie fakt, że na zawodach zobaczymy jedynie 8 zespołów, z czego aż 6 otrzyma bezpośrednie zaproszenie od organizatorów.

Ostatnie dwa dni imprezy zostaną rozegrane przed nowojorską publicznością, która zgromadzi się Barclays Center zlokalizowanym, gdzie w trakcie sezonu koszykarskiego swoje mecze rozgrywa Brooklyn Nets. To niemal analogiczna sytuacja co w przypadku wspominanego już IEM Chicago, które tego lata zawita do United Center, czyli boiska innego zespołu z NBA – Chicago Bulls. W puli nagród podczas zawodów znajdzie się 200 tysięcy dolarów.

Kwalifikację na zawody uzyska po jednym zespole z Europy oraz Ameryk. W zamkniętych kwalifikacjach, które w obu przypadkach zostaną rozegrane 27 czerwca, znajdą się cztery zaproszone ekipy oraz dokładnie tyle samo formacji, które przebrną przez otwartą część eliminacji.