Wczoraj dwie kolejne formacje zapewniły sobie miejsce w gronie uczestników głównego turnieju Mid-Season Invitational 2019. Do już znanej trójki drużyn dołączyły Team Liquid i Flash Wolves, które pokonały odpowiednio Phong Vũ Buffalo i Vega Squadron. Dzisiaj mistrzowie Wietnamu i regionu CIS zmierzą się w ostatniej batalii o udział w kolejnym etapie zawodów – zwycięzca zamknie czołową szóstkę, zaś dla przegranego będzie to ostatni oficjalny mecz w rundzie wiosennej.
Phong Vũ Buffalo | vs | Vega Squadron | ||
12:00 (BO5) |
Phong Vũ Buffalo mogą kojarzyć osoby śledzące zeszłoroczne Mistrzostwa Świata. Podczas Worlds 2018 najlepsza ekipa Wietnamu odniosła dwa zwycięstwa podczas fazy grupowej, urywając punkty G2 Esports i Flash Wolves. To nie wystarczyło do awansu do play-offów, ale z pewnością pokazało, że najlepsze drużyny Wietnamu są w stanie powalczyć z czołowymi formacjami. Po utwierdzeniu swojej dominacji w VCS Dang "BigKoro" Ngoc Tai i spółka stanęli do walki w MSI, gdzie choć udało im się awansować do play-offów, to dopiero po tie-breaku. Przeszkodą nie do przejścia okazał się natomiast Team Liquid – Yiliang "Doublelift" Peng i spółka nie zaprezentowali co prawda najlepszego League of Legends, ale wystarczyło to do awansu bez straty choć jednego punktu w serii Bo5.
O ile Phong Vũ Buffalo miało już okazję zaprezentować swoje umiejętności na międzynarodowej scenie, a w regionalnej lidze od roku nikt nie był w stanie zepchnąć go z tronu, to Vega Squadron wreszcie doczekało się swoich pięciu minut. Po kilku latach walki o mistrzostwo swojego regionu Rekiny dopięły swojego, pokonując po drodze między innymi obrońców mistrzowskiego tytułu z Gambit Esports. Wygrana w finale LCL dała przepustkę na MSI, gdzie Vega niczym rozpędzony pociąg przebrnęła pewnie przez fazę grupową, ulegając dopiero w meczu nie mającym żadnego wpływu fotel lidera. Również początek wczorajszego meczu z Flash Wolves mógł napawać optymizmem fanów rosyjsko-białoruskiej piątki, ale Wilki przebudziły się w odpowiednim momencie i ostatecznie to one sięgnęły po wygraną.
Patrząc na przebieg fazy grupowej i obu dotychczasowych finałów można odnieść wrażenie, że to Vega Squadron powinno awansować do kolejnego etapu. Wniosek ten nie bierze jednak pod uwagę, iż na razie to Phong Vũ Buffalo miało trudniejszych rywali. Ale nie tak problematycznych, jak wskazanie faworyta w tym spotkaniu. Można mówić o lepszej górnej alei po stronie PVB, o bardziej przekonywującym midzie Vegi, o problemach reprezentantów Rosji po czerwonej stronie. To wszystko jednak nie daje jasnego obrazu tego, kto faktycznie bardziej zasługuje na zwycięstwo. Problem ten rozwikła dopiero dzisiejsze spotkanie obu formacji.
Mecz ten rozpocznie się w samo południe czasu polskiego. Transmisję z niego będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanale Polsat Games w telewizji oraz w internecie na YouTube oraz Twitchu. Więcej informacji dotyczących Mid-Season Invitational 2019 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.