Cztery mecze, cztery przegrane – tak Virtus.pro kończy wtorkowe spotkania. Po klęskach w Kalashnikov Cup i ESEA Mountain Dew League zespół Michała "snatchiego" Rudzkiego zaliczył dwie porażki w drugim tygodniu ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2019, gdzie Niedźwiedzie zostały pokonane przez AGO Esports.

Virtus.pro 14 : 16 AGO Esports

(ESL Mistrzostwa Polski – 2. tydzień)
14 7 Inferno 8 16
7 8

Virtus.pro znacznie lepiej rozpoczęło ten pojedynek, bo Niedźwiedzie wygrały rundę pistoletową oraz dwie kolejne potyczki. Role się odwróciły, gdy Jastrzębie były w stanie zagrać z pełnym rynsztunkiem. Wtedy też Grzegorz "SZPERO" Dziamałek i spółka błyskawicznie wyrównali na 3:3. Mimo to rywal AGO nie poddał się i wciąż walczył, zapewniając kibicom sporo emocji. Po kolejnych wyrównanych rundach Virtus.pro nieco zwolniło. To wykorzystali podopieczni Mikołaja "miNIr0xa" Michałkówa, którzy zaczęli wychodzić na prowadzenie. Nawet mimo kłopotów w ostatnich rundach Jastrzębie zdołały utrzymać inicjatywę do końca, wygrywając pierwszą połowę jednym punktem.

AGO okazało się lepsze w rundzie pistoletowej, ale już w kolejnej odsłonie triumf odniosło Virtus.pro po wygranym clutchu przez Arka "Vegiego" Nawojskiego. Po triumfie w kolejnej rundzie zawodnicy rosyjskiej organizacji wyrównali 9:9. Na tym się nie skończyło, bo Michał "MICHU" Müller i spółka dzięki dobrej defensywie byli w stanie uciec z wynikiem na 11:9. Na szczęście dla AGO na posterunku był Kacper "kap3r" Słoma, który wywalczył dla swojej drużyny rundę eco. To nie wybiło z rytmu piątki prowadzonej przez Jakuba "kubena" Gurczyńskiego, która po następnych dynamicznych pojedynkach prowadziła już 13:11. Wtedy jednak AGO ponownie sięgnęło po zwycięstwo w rundzie eco, mimo to zaraz po tym to samo udało się zawodnikom Virtus.pro, którzy dzięki temu utrzymali przewagę. Końcówka Inferno była bardzo emocjonująca, bo Jastrzębie zaczęły punktować, co pozwoliło im wyjść na prowadzenie 15:14. Bezbłędnie SZPERO i spółka zagrali także w decydującej odsłonie, gdzie odnieśli upragniony triumf.

AGO Esports 16 : 6 Virtus.pro

(ESL Mistrzostwa Polski – 2. tydzień)
16 10 Mirage 5 6
6 1

Początek Mirage'a był nad wyraz jednostronny, bo zarówno pistolety, jak i kolejne trzy rundy zdominowali zawodnicy AGO Esports, którzy rewelacyjnie czuli się po stronie broniącej. Bezradność zawodników Virtus.pro idealnie określał fakt, że przez pięć rund cały zespół zdobył... dwa zabójstwa. Z czasem podopieczni kubena zaczęli wreszcie dawać o sobie znać, a nawet przejęli na moment kontrolę nad rozgrywką, co pozwoliło im dopisać do swojego konta trzy dodatkowe oczka. Jednak w końcowej fazie pierwszej części spotkania Furlan i spółka powrócili na właściwe tory, utrzymując pięć punktów przewagi.

Po stronie atakującej AGO nie zawodziło i po zdobyciu rundy pistoletowej zainkasowało także dwunasty punkt. Widmo szybkiej porażki pobudziło zespół MICHA do działania, co widać było w trzeciej bitwie, gdzie triumf odnieśli gracze Virtus.pro. Finalnie okazało się, że był to tylko chwilowy przebłysk, bo w następnej rundzie ponownie AGO zdeklasowało rywali, resetując ich finanse. To przełożyło się na podbicie rezultatu na 14:6. Do ostatecznego triumfu ESL Mistrzowie Polski z wiosny 2018 roku potrzebowali zaledwie dwóch dodatkowych rund, w których nie dali najmniejszych szans oponentowi.

To było ostatnie spotkanie w ramach drugiego tygodnia ESL Mistrzostw Polski w CS:GO. Już jutro o 17:00 rozpocznie się natomiast tydzień trzeci, gdy Wisła Płock stanie w szranki z x-kom teamem. Więcej szczegółów dotyczących wiosennych mistrzostw znaleźć można w naszej relacji tekstowej: