Czwartek nie był udanym dniem dla polskich ekip rywalizujących w 31. sezonie ESEA Mountain Dew League. Najpierw porażkę poniósł przecież x-kom team, a teraz wyższość przeciwników uznało także AGO Esports. Polacy polegli w boju z pro100 i na pierwszy triumf w tej edycji rozgrywek będą musieli jeszcze poczekać.

AGO Esports 10 : 16 pro100

(ESEA MDL Season 31 – 2. tydzień)
10 5 Inferno 10 16
5 6

W spotkanie znacznie lepiej weszli rywale naszych rodaków, którzy od pierwszej potyczki kontrolowali przebieg gry. Defensywa Jastrzębi pełna była luk, co skrzętnie wykorzystywało pro100, budując jednocześnie pokaźną przewagę. Przełamanie po stronie AGO nadeszło dopiero w ósmym starciu, po którym w grze podopiecznych Mikołaja "miNIr0xa" Michałkowa doszło do przełomu. Ten pozwolił Polakom nieco zmniejszyć straty, lecz skład z Europy Wschodniej przed drugą połową i tak znajdował się w bardzo komfortowej sytuacji. pro100 znów wygrało także pistoletówkę, w konsekwencji zapewniając sobie prowadzenie 12:5. Wtedy znów obudziła się jednak nadwiślańska piątka, która pięć razy z rzędu przełamała szyki obronne rywali. Niestety na niewiele się to zdało, bo końcówka meczu należała do uczestników ostatniego Minora regionu CIS, którzy ostatecznie wygrali 16:10.

AGO obecnie znajduje się naturalnie w dolnej części tabeli, mając na swoim koncie – tak samo jak x-kom – dwie porażki. Po więcej informacji na temat ESEA MDL Season 31 zapraszamy do relacji tekstowej: