Jeszcze pod banderą devils.one najsilniejsza obecnie polska piątka pokazała, że warto zarwać nockę, by zobaczyć jej poczynania w ESL Pro League na żywo. W tej kwestii nic nie zmieniło się po rozstaniu z organizacją. Aristocracy znów zagwarantowało fanom w naszym kraju niebywałe przeżycia, a co najważniejsze – zakończyły się one happy endem. Polacy pokonali po dwóch pełnych zwrotów akcji mapach OpTic Gaming i po dwóch kolejkach spotkań w grupie A wszystkie formacje legitymują się bilansem 1-1.

OpTic Gaming 0 : 2 Aristocracy

(2. faza grupowa ESL Pro League Season 9 – grupa A)
Inferno Train Mirage Nuke Dust2 Vertigo Overpass
 (5) 20 10 Mirage 5 22 (7)
5 10
11 6 Nuke 9 16
5 7
Overpass

Niestety, początek batalii na wybranym przez Polaków Mirage'u nie przebiegał po myśli ekipy Wiktora "TaZa" Wojtasa. Rywal z wyjątkową precyzją raz po raz powstrzymywał naszych rodaków i to nawet w sytuacjach, gdy tym udawało się podłożyć bombę. Co więcej, nic nie wskazywało, że wkrótce sytuacja może się odmienić. Szczególnie bolesna dla polskiej formacji była ósma runda, gdy Kristian "k0nfig" Wienecke sam rozprawił się z dwójką rywali, a po chwili rozbroił także bombę. Każda seria musi mieć jednak koniec i tak też było w tym przypadku, gdy przy dziesiątym podejściu byli gracze devils.one wreszcie zainkasowali premierowy punkt. To zdarzenie okazało się prawdziwym bodźcem, bo Aristocracy pierwszą połowę zakończyło mając na swoim koncie pięć oczek. Sytuacji nie poprawiła niestety przegrana pistoletówka, niemniej jednak 24. zespół świata szybko zebrał się na odpowiedź i po upływie kilkunastu minut dystans dzielący obie ekipy wynosił dwa punkty. To zwiastowało bardzo ciekawą końcówkę gry, a Polaków nie załamał nawet wynik 10:14, bo wkrótce zrobiło się 15:14 i to do ekipy TaZa należało ostatnie słowo. OpTic zadało jednak ostatni cios w regulaminowym czasie i o zwycięstwie musiały zadecydować dodatkowe rundy. Opisanie kolejnych wydarzeń spokojnie nadawałoby się na osobny akapit – kibice mimo później pory nie mieli prawa przysnąć ani na moment. Ostatecznie, w tych niebywałych okolicznościach, wygrana 22:20 stała się udziałem Aristocracy, dzięki czemu polski skład mógł pójść na przerwę w wyjątkowo dobrym nastroju.

Umocnieni heroicznym triumfem Polacy przystąpili do walki na Nuke'u z wysokiego C. Wybrana przez rodzimą formację strona broniąca zmuszała ją niejako do zmaksymalizowania zysków przed przejściem do roli terrorystów. I faktycznie, Paweł "dycha" Dycha i kompani wzięli sobie to do serca, bo szybko wysunęli się na prowadzenie w stosunku 4:1. Niestety, niewiele później na tablicy widniał już remis, co jednak na nowo zmotywowało Arystokrację do wytężenia sił. Na efekty nie kazano nam długo czekać. Wynik z każdą upływającą minutą wyglądał coraz korzystniej dla drużyny znad Wisły. Maksymalna zaliczka reprezentantów Polski wynosiła nawet pięć oczek, ale do przerwy udało się utrzymać tylko trzy punkty zapasu. Sytuacja była więc daleka od idealnej, szczególnie że triumf w drugiej pistoletówce padł łupem OpTic. Duńczykom jednak już w następnej potyczce powinęła się noga, co skrzętnie wykorzystali nasi rodacy. To prawdopodobnie był punkt zwrotny tego pojedynku. Ekipa ze Skandynawii nie potrafiła ukąsić jednorazowo przeciwnika więcej niż raz. Ta sztuka udawała się za to polskim zawodnikom, którzy w ten sposób pewnym krokiem zmierzali w stronę upragnionego zwycięstwa. Nie minęło wiele, a cel został osiągnięty. Polacy wkrótce mogli unieść ręce w górę i pozwolić sobie na celebrację tej arcyważnej wygranej!

Na kolejne emocje w europejskiej dywizji EPL będziemy musieli poczekać do następnego wieczoru. O 18:20 wystartuje spotkanie pomiędzy OpTic Gaming a HellRaisers. Polskojęzyczna transmisja z tego spotkania dostępna będzie na kanale ESL Polska. Po więcej szczegółowych informacji zapraszamy do naszej relacji tekstowej.