Pierwszy dziś hitowy pojedynek w ESL Mistrzostwach Polski Wiosna 2019 za nami. Ani AGO Esports, ani też Aristocracy nie zgarnęły kompletu punktów – obie drużyny zgodnie się nimi podzieliły. Niemniej Wiktor "TaZ" Wojtas wraz z kolegami mają pewne powody do zadowolenia, gdyż jedno zwycięstwo wystarczyło im, by wskoczyć na podium tabeli.

AGO Esports 12 : 16 Aristocracy

(ESL Mistrzostwa Polski – 5. tydzień)
12 8 Mirage 7 16
4 9

Po dość udanym początku meczu Aristocracy szybko spuściło z tonu, ustępując miejsca grającym po teoretycznie łatwiejszej stronie rywalom. AGO natomiast nie trzeba było dwa razy zapraszać – dotychczasowi wiceliderzy tabeli nie tylko odrobili całą dwupunktową stratę, ale także sami wysunęli się na prowadzenie. Spora w tym zasługa Dominika "GruBego" Świderskiego, który tradycyjnie już był najmocniejszym punktem swojej drużyny, ale mimo to nie zdołał uchronić jej od kłopotów. Arcy nie miało bowiem zamiaru biernie przyglądać się, jak rodacy powiększają swoją przewagę i zdobyło się na kilka groźnych ataków, a te przyniosły skutek – na koniec pierwszej połowy obie ekipy dzieliło zaledwie jedno oczko.

Prawdziwy dramat AGO zaczął się dopiero po zmianie stron. Co prawda jeszcze w pierwszych minutach popularne Jastrzębie prezentowały się całkiem nieźle i starały się co najmniej utrzymać to jednopunktowe prowadzenie, ale tak to wyglądało tylko do czasu. Przy wyniku 9:11 podopieczni Mariusza "Loorda" Cybulskiego na dobre przejęli palmę pierwszeństwa m.in. dlatego, że niespodziewanie rozstrzelał się Karol "rallen" Rodowicz. 24-latek zbliżył się nawet do granicy 30 zdobytych fragów, ale do jej osiągnięcia zabrakło mu trzech eliminacji. Nie miało to jednak znaczenia, bo bardziej liczył się fakt, że w obronie Aristocracy nie pozwoliło oponentom na zbyt wiele i finalnie zatriumfowało 16:12.

Aristocracy 11 : 16 AGO Esports

(ESL Mistrzostwa Polski – 5. tydzień)
11 7 Dust2 8 16
4 8

W związku z poprzednim zwycięstwem obrońcy tytułu przystąpili do pojedynku na Duście2 w świetnych nastrojach i błyskawicznie przekuli to w prowadzenie 4:0. Czy to oznacza więc, że drugie wtorkowe starcie miało jednostronny przebieg? Bynajmniej! W piątej rundzie AGO wreszcie odpowiedziało i już do końca pierwszej połowy sukcesywnie nękało przeciwników, tylko okazjonalnie pozwalając im na jakąkolwiek zdobycz. Nie da się jednak ukryć, że Arcy miało też sporo pecha – tak jak wtedy, gdy rallen był o krok od wygrania rundy, ale zabrakło mu... defa. Tak czy inaczej, tuż przed przerwą obie drużyny dzielił jeden punkt, ale rezultat ten wyglądał o wiele lepiej dla popularnych Jastrzębi.

Te wszak wypracowały sobie skromną przewagę po stronie atakującej i miały fantastyczną szansę, by przypieczętować swoje zwycięstwo jako CT. Niemniej przez pewien czas można było odnieść wrażenie, że tę szansę zmarnują, bo niespodziewanie Aristocracy znalazło w sobie jeszcze dostatecznie dużo sił, by się podnieść i rozpocząć walkę o pełną pulę. Do pewnego momentu wyglądało to nawet bardzo zachęcająco i wydawało się, że losy wygranej ważyć się będą do ostatnich sekund. Okazało się jednak, że sam Paweł "dycha" Dycha nie wystarczy. AGO miało bowiem po swojej stronie więcej atutów i nie dość, że wytrzymało chwilowy napór oponentów, to przy okazji wyprowadziło kilka kolejnych ciosów, dzięki którym ostatecznie zwyciężyło 16:11. Nie można też nie wspomnieć o tym, że Tomasz "phr" Wójcik dokonał na przestrzeni całej potyczki rzecz dość rzadką i ustrzelił dwa ace'y!

Już za chwilę kolejne dziś mecze – x-kom team dwukrotnie podejmie Izako Boars. Te oraz pozostałe spotkania wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat rozgrywek zapraszamy do naszej relacji: