Za nami kolejne spotkania w ramach piątego tygodnia ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2019 i znów żadna z ekip nie była w stanie zapewnić sobie kompletu punktów. Tym razem rozstrzygnięcie nie padło w dwumeczu rozgrywanym przez x-kom team i Izako Boars. Mimo pierwszej w tym sezonie porażki zawodnicy spod znaku iksa wciąż znajdują się jednak na pierwszym miejscu w tabeli.

x-kom team 16 : 6 Izako Boars

(ESL Mistrzostwa Polski – 5. tydzień)
16 10 Vertigo 5 6
6 1

Zespół Pawła "innocenta" Mocka świetnie rozpoczął grę po stronie broniącej, bo x-kom zgarnął zwycięstwa w pierwszych trzech rundach. Mimo to gracze Izako Boars nie pozostali bierni i z czasem doprowadzili do wyrównania po serii kilku solidnych ataków na A. Odpowiedź ze strony IB sprawiła, że sytuacja na Vertigo się zaogniła i obie drużyny zaczęły wzajemnie wymieniać się punktami. Dopiero w końcowym etapie pierwszej części tej batalii na prowadzenie wyszli wicemistrzowie LOTTO Pucharu Zdobywców Pucharów, którzy posiadali o dwa punkty więcej na swoim koncie (7:5). Pomimo tego Piotr "nawrot" Nawrocki i spółka wciąż forsowali ataki na A, co okazało się finalnie błędem, bo defensywa ich rywala była na tyle skuteczna, że x-kom znacząco powiększył swoją przewagę.

Po zmianie stron x-kom zaskoczył swoją taktyką – spora agresja i presja wywarta podejściem pod pozycje strony broniącej zdezorientowała Dziki i zapewniła innocentowi i spółce zwycięstwo w rundzie pistoletowej. Równie dobrze ekipa Daniela "STOMPA" Płomińskiego poradziła sobie w kolejnej odsłonie, w której rywal grał eco.  Sytuacja podopiecznych Bartosza "Hypera" Wolnego pogarszała się z rundy na rundę i mimo pełnego wyposażenia Izako Boars nie było w stanie zagrozić przeciwnikowi, który prowadził już 14:5. Nie inaczej wyglądały decydujące potyczki, które bez większych problemów wygrał x-kom team.

x-kom team 12 : 16 Izako Boars

(ESL Mistrzostwa Polski – 5. tydzień)
12 4 Inferno 11 16
8 5

Izako Boars znacznie lepiej radziło sobie na Inferno, co potwierdziło się w pistoletówce, a także kolejnych trzech rundach, w których warunki dyktowali gracze prowadzeni przez Hypera. Patryk "Patitek" Fabrowski i spółka bez większych problemów ogrywali rywali nawet, gdy ci dysponowali pełnym wyposażeniem i ekspresowo uciekli z wynikiem na 6:1. Niezależnie od zmian taktyki, gracze x-komu byli w potrzasku i do końca połowy nie byli w stanie w żaden sposób zniwelować przewagi świetnie grającego IB.

Po przerwie obraz gry odwrócił się jednak o 180 stopni. Dziki długo nie były w stanie wygrać premierowej rundy po stronie atakującej, raz po raz nie zmuszając rywali nawet do większego wysiłku. Na tablicy wyników błyskawicznie pojawił się remis, lecz ten kubeł zimnej wody nie rozbudził bezradnych reprezentantów organizacji Piotra "izaka" Skowyrskiego, a przynajmniej nie stało się to od razu. Dopiero po chwili skład Sebastiana "NEEXA" Treli przełamał swą niemoc, w konsekwencji kilka minut później zmuszając swych przeciwników do gry ze słabszym wyposażeniem, a następnie zapewniając sobie przynajmniej jedno oczko. IB w kluczowym momencie nie zawahało się jednak, triumfując 16:12.

To nie koniec zmagań w ramach ESL MP na dziś. Już za chwilę dojdzie do długo wyczekiwanego spotkania, w którym zobaczymy dwóch gigantów, Aristocracy oraz Virtus.pro. Transmisję z tego pojedynku będzie można obserwować za pośrednictwem kanału ESL.TV. Więcej szczegółowych informacji o ESL Mistrzostwach Polski WIosna 2019 w CS:GO znaleźć można w naszej relacji tekstowej: