Otwarte eliminacje do europejskiego Minora przed StarLadder Major Berlin 2019 długo były istnym koszmarem dla polskich drużyn. Koniec końców w turnieju ostatniej szansy jedna z nich zdołała jednak zapewnić sobie awans do zamkniętej części rozgrywek – dość niespodziewanie mowa nie o Aristocracy czy AGO Esports, sukces ten stał się bowiem udziałem Virtus.pro. Popularne Niedźwiedzie w decydującym spotkaniu pewnie pokonały mało znane ad hoc gaming.

ad hoc gaming 0 : 2 Virtus.pro

(4. otwarte eliminacje do Minora – półfinał)
Dust2 Vertigo Mirage Nuke Overpass Inferno Train
9 6 Mirage 9 16
3 7
7 3 Nuke 12 16
4 4
Train

Mimo porażki w pistoletówce to VP zanotowało lepszy początek batalii na Mirage'u. Polacy natychmiast odpowiedzieli bowiem skutecznym atakiem, po którym przejęli kontrolę nad wydarzeniami na serwerze. Spora w tym zasługa świetnie dysponowanego Michała "snatchiego" Rudzkiego, przy którego wydatnej pomocy Niedźwiedzie wyszły na prowadzenie 5:1, a następnie 7:2. W końcu nadwiślański snajper opadł jednak z sił, a jego zespół do końca tej części meczu zapunktował już tylko dwa razy. Chwilę później na tablicy wyników widniał już remis, lecz po zakupieniu karabinów podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń. W trzech kolejnych rundach stracili bowiem tylko jednego zawodnika, a w następnej potyczce Janusz "Snax" Pogorzelski w pojedynkę ograł dwóch oponentów. Postawienie kropki nad i było już tylko kwestią formalności.

Virtusi udanie weszli także w bój na Nuke'u, od startu którego raz za razem powstrzymywali natarcia ad hoc. Tym razem zamiast snatchiego prym wiódł Michał "MICHU" Müller, choć trzeba przyznać, iż cały zespół prezentował się po prostu z bardzo dobrej strony. Bezradni gracze zza naszej zachodniej granicy długo nie stanowili prawie żadnego zagrożenia, pierwszy raz podkładając ładunek wybuchowy dopiero w siódmej próbie. Na premierowe oczko Thilo "syken" Phan i spółka musieli jednak jeszcze chwilę poczekać, a po jego zgarnięciu znów pogrążyli się w otchłani pełnej niemocy. Na tym skończyły się wtorkowe emocje – Virtus.pro nie mogło przecież zmarnować aż dwunastu punktów przewagi i mimo oporu ze strony ad hoc triumfowało 16:7.

Zamknięte eliminacje do europejskiego Minora odbędą się w dniach 10-12 czerwca – w rozgrywkach udział weźmie łącznie szesnaście ekip, w tym marki takie jak Fnatic, mousesports czy BIG. Awans na turniej lanowy wywalczy sobie osiem drużyn.