Dość niespodziewanie Virtus.pro to jedyny polski zespół, który przebrnął przez otwarte eliminacje do europejskiego Minora przed StarLadder Major Berlin 2019. Popularne Niedźwiedzie w trakcie turnieju ostatniej szansy rozprawiły się między innymi z Aristocracy, a w decydującym o awansie spotkaniu pokonały ad hoc gaming. Zaraz po zakończeniu tego pojedynku Janusz "Snax" Pogorzelski udzielił krótkiego wywiadu na żywo Piotrowi "izakowi" Skowyrskiemu, który komentował na swoim kanale to starcie.
– Potrzebowaliśmy takiego zwycięstwa – zaczął Snax odnosząc się jeszcze do wcześniejszych derbów Polski – Powiem ci, że na Trainie ciężko było, bo ostatnio bardzo mało go graliśmy. Ostatnio było tyle tych oficjalnych spotkań i cały czas grany był Mirage czy Nuke, więc ten Train był taki nie do końca pewny. Dlatego też kuleje nam teraz terro, bo wiele razy zmienialiśmy pozycje i nie wiemy jeszcze do końca. W dogrywce dobrze to jednak domknęliśmy, myślę, że dobre plany poszły i się udało – wyjaśnił doświadczony strzelec.
Virtusi zdołali ograć ekipę Wiktora "TaZa" Wojtasa, choć w pierwszej części meczu ponieśli spore straty. Jak jednak przyznał Snax, w drużynie wciąż panowała dobra atmosfera; obecna była także wiara w comeback: – Powiem ci, że była duża motywacja, że to nasza ostatnia szansa, żeby wygrać. Nie poddawaliśmy się, wiedzieliśmy, że jeśli uda nam się ugrać te kilka rund, to damy radę z wygranymi pistolami. To się nie udało, ale na fullu daliśmy już sobie radę dość dobrze. Tam były bliskie rundy, ten mecz był dość zacięty, bo raz MICHU mógł rozbroić bombę, brakowało mu dosłownie setnej sekundy, raz snatchie wziął defa pod drabinką i też rozbroił ledwo co – dodał Pogorzelski, który wyraził następnie niezadowolenie z powodu napiętego kalendarza jego formacji: – Nie ma kiedy trenować tak naprawdę. Teraz nasz trening to oficjalne spotkania.
Na koniec Snax wyjaśnił jeszcze, dlaczego w trakcie czwartych eliminacji jego skład musiał radzić sobie bez Jakuba "kubena" Gurczyńskiego, chwaląc jednocześnie swojego szkoleniowca: – Z kubenem sytuacja wygląda tak, że ma bardzo ciężki okres związany z rodziną i po prostu trzymam za niego kciuki. On na pewno sercem był z nami. Nie wyrzuciliśmy go, bo nam mocno pomaga, szczególnie mi. Zawsze jak wcześniej coś z nim robiłem w VP, to dobrze się dogadywaliśmy i mieliśmy podobną wizję co do gry. Myślę, że mu dedykujemy tą wygraną – zakończył 25-latek.
Zamknięte eliminacje do europejskiego Minora odbędą się w dniach 10-12 czerwca, a oprócz VP o jedną z ośmiu przepustek na turniej lanowy powalczą między innymi Fnatic, mousesports czy Valiance & Co. Sam Minor zaplanowany jest natomiast na drugą połowę lipca.