We wczorajszym spotkaniu pomiędzy MIBR a Complexity Gaming podczas finałów 7. sezonu Esports Championship Series doszło do złamania regulaminu przez trenera drugiej z wymienionych ekip, Matta "Wardena" Dickensa. Po fali krytyki, która spłynęła na Wardena, sam zainteresowany zdecydował się przeprosić za swoje zachowanie.
Poniżej prezentujemy przetłumaczoną treść wiadomości Dickensa w mediach społecznościowych:
Zachowałem się odruchowo i popełniłem duży błąd. Przeprosiłem już zewsa oraz graczy MIBR za swoje zachowanie. Zespół kilkukrotnie powiedział Rickehowi, że widzi terrorystę (zakładam, że dostrzegli go na radarze), a gdy spojrzałem na jego ekran i również zauważyłem przeciwnika, zareagowałem instynktownie. W mojej dotychczasowej karierze podobna sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca.
Czuję się okropnie i żałuję swoich działań, ale niestety wszystko co mogę teraz zrobić to przyznać się do błędu i pójść dalej. Myślę, że trzeba odnotować, że o tym, co zrobiłem, dowiedziałem się dopiero po starcie naszego meczu z Vitality. Po pierwszej mapie tego spotkania zostałem ostrzeżony przez szefa ECS za naruszenie regulaminu. Podziwiam MIBR i ich zawodników. To są goście, którymi zachwycaliśmy się przez całą naszą karierę. Dziękuję wszystkim fanom za wsparcie, to wiele dla mnie znaczy.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że sprawiedliwości w teorii stało się zadość, gdyż w pojedynku o wyjście z grupy Complexity uległo na dwóch mapach Teamowi Vitality i podobnie jak MIBR zakończyło swój udział w imprezie.