W ostatnim starciu górnej drabinki grupy B podczas finałów 9. sezonu ESL Pro League na serwerze pojawiły się FaZe Clan oraz mousesports. Choć zespół Filipa "NEO" Kubskiego nie sprostał zadaniu, to nie odpadł z francuskiej imprezy i jutro powalczy o awans do półfinału, w którym dzięki dzisiejszemu zwycięstwu zameldowało się już mousesports.

FaZe Clan 0 : 2 mousesports

(ESL Pro League Season 9 – finały)
Dust2 Inferno Train Vertigo Overpass Mirage Nuke
12 6 Train 9 16
6 7
8 6 Vertigo 9 16
2 7
Nuke

FaZe Clan dobrze rozpoczął starcie na Trainie, bowiem międzynarodowa formacja zgarnęła rundę pistoletową. Potem nie było już tak kolorowo, gdyż Myszy niespodziewanie sięgnęły po triumf w rundzie force i w kolejnych minutach wyraźnie zaznaczały swoją dominację. Triumfatorzy DreamHack Open Tours 2019 nie pozwalali rywalom na rozwinięcie skrzydeł, budując coraz to większą przewagę. Przez długi czas po stronie zdobyczy FaZe widniała wartość dwa, lecz w dwunastej odsłonie ekipa NEO wreszcie przełamała swoją niemoc. Przerwanie serii mousesports dodało szóstej drużynie świata nowych sił witalnych, gdyż do końca pierwszej połowy zgarnęła ona wszystkie możliwe punkty. Dobra passa FaZe nie skończyła się wraz ze zmianą stron, gdyż po raz drugi lepiej strzelało z pistoletów. Wkrótce na tablicy wyników pojawił się remis po dziewięć, który kilka rund wcześniej był przecież bardzo odległym scenariuszem. Letarg Finna "karrigana" Andersena i kompanów nie mógł jednak trwać w nieskończoność. I rzeczywiście, po początkowych problemach mouz wzięło się w garść, powracając na zwycięską ścieżkę. Ostatecznie antyterroryści domknęli mapę wynikiem 16:12.

Trzy fragi od NEO pozwoliły podopiecznym Janko "YNk" Paunovicia na zdobycie pierwszego oczka na Vertigo. Czego nie trudno było się domyślić, na konto FaZe trafiły także dwie następne rundy. W czwartej odsłonie mousesports mogło pozwolić sobie na poważniejsze zakupy i od razu zdołało odpowiedzieć. Premierowy punkt uskrzydlił zawodników mouz, którzy bez większych problemów doprowadzili do wyrównania 4:4. Dowodzeni przez karrigana gracze nie grali może porywająco, ale wykorzystywali prezenty ze strony przeciwników i mieli odrobinę więcej szczęścia w kluczowych momentach. Dzięki temu Myszy schodziły na przerwę z korzystnym rezultatem 9:6. Szanse FaZe na przedłużenie serii o dodatkową mapę spadły po tym, gdy drugie pistole padły łupem oponentów. Do końca batalii mousesports nie popełniło za wielu błędów i finalnie wygrało 16:8, wywalczając tym samym przepustkę do półfinału nadsekwańskiego turnieju.

To koniec dzisiejszych meczów w ramach finałów 9. sezonu ESL Pro League. Już jutro o godzinie 15 wystartuje pierwszy ćwierćfinałowy pojedynek pomiędzy G2 Esports a FaZe Clanem. Transmisję ze spotkań w ramach finałów ESL Pro League można oglądać wraz z polskim komentarzem za pośrednictwem kanału ESL.TV Polska. Więcej szczegółowych informacji dotyczących rozgrywek w Montpellier znaleźć można w naszej relacji tekstowej.