Nie tak miała wyglądać faza pucharowa finałów ESL Pro League Season 9 dla Filipa "NEO" Kubskiego i jego FaZe Clanu. Drużyna, którą przed kilkoma tygodniami zasilił polski weteran, nie była w stanie przeciwstawić się G2 Esports, zaliczając porażkę 0:2. Oznacza to, że międzynarodowa formacja może pakować się do domu, zająwszy 5-6. miejsce w rozgrywkach.

FaZe Clan 0 : 2 G2 Esports

(ESL Pro League Season 9 – ćwierćfinał)
Mirage Overpass Train Dust2 Nuke Vertigo Inferno
12 7 Train 8 16
5 7
8 6 Dust2 9 16
2 7
Inferno

Początek spotkania przyniósł nam spory chaos. W pistoletówce bohaterem reprezentantów gospodarzy został Richard "shox" Papillon, który wygrał clutcha w sytuacji 1 na 2. Chwilę później skutecznym forcem popisało się FaZe, niemniej już w kolejnej rundzie G2 odpowiedziało, mając w rękach jedynie pistolety. Od tego momentu francuska piątka zaczęła przeważać, ale osiągnięte trzypunktowe prowadzenie szybko przeszło do historii. Następne minuty były wyjątkowo zacięte, a stan ten nie zmienił się do końca pierwszej połowy, po której ostatecznie jednym oczkiem zaliczki legitymowali się zawodnicy znad Sekwany. To oczywiście był bardzo skromny zapas punktowy, ale wkrótce zaczął robić się coraz pokaźniejszy, bo Francuzi udanie otworzyli zmagania po zmianie stron. G2 prowadzone przez świetnie dysponowanego Kenny'ego "kennyS" Schruba przez długi czas było praktycznie nie do zatrzymania, ale gdy jego licznik wskazywał już 14, przebudził się przeciwnik. Ekipę NEO stać było jednak tylko na chwilowy zryw, który nie pozwolił na odwrócenie losów mapy i niewiele później trzeba było wywiesić białą flagę.

Postawione pod ścianę FaZe nie mogło pozwolić sobie na więcej błędów, jednak już w inauguracyjnej potyczce wyszły problemy międzynarodowego składu, który nie oddał choćby jednego celnego strzału. Szczęśliwie dla zespołu Polaka powtórzyła się sytuacja z pierwszej mapy i po chwili oglądaliśmy wyrównanie. Niemniej o przejęciu na dobre inicjatywy przez wielonarodowościową piątkę nie mogliśmy mówić, bo rezultat nadal oscylował w pobliżu remisu. Zresztą w miarę upływu czasu kontrolę odzyskiwała niżej notowana drużyna, a spory udział w tym procesie miał Audric "JaCkz" Jug, którego forma strzelecka pozwoliła G2 wyjść na prowadzenie 9:6. Sytuacja FaZe stała się nie do pozazdroszczenia, gdy rywal przypieczętował wygraną w pistoletówce po przerwie. Po dołożeniu kolejnych rund Francuzi byli już naprawdę blisko osiągnięcia swojego celu. Szczególnie, że nieprawdopodobnych rzeczy dokonywał w dalszym ciągu kennyS. 24-latek doskonale operował karabinem snajperskim, na co odpowiedzi nie znaleźli podopieczni Janko "YNk" Paunovicia i wkrótce kibice zgromadzeni w Sud de France Arena mogli wydać z siebie okrzyk niepohamowanej radości.

Już za chwilę drugi ćwierćfinał, w którym zobaczymy starcie numeru 1 oraz 2 na świecie. W hitowym starciu zmierzą się Astralis oraz Teamem Liquid. Transmisję ze spotkań w ramach finałów ESL Pro League można oglądać wraz z polskim komentarzem za pośrednictwem kanału ESL.TV Polska. Więcej szczegółowych informacji dotyczących rozgrywek w Montpellier znaleźć można w naszej relacji tekstowej.