Tego się nie spodziewaliśmy. Zespół Marcina "Jankosa" Jankowskiego zalicza pierwszą wpadkę już w trzecim tygodniu letniego splitu LEC. Ekipa Polaka otrzymała dotkliwą lekcję od Fnatic, które swoim agresywnym, a można wręcz stwierdzić – szalonym stylem gry zaskoczyło swojego rywala.
G2 Esports |
0:1 | Fnatic |
||||||
Wunder | Bwipo | |||||||
Jankos | Broxah | |||||||
Caps | Nemesis | |||||||
PerkZ | Rekkles |
|||||||
Mikyx | Hylissang |
Pierwsza krew przelana została już w drugiej minucie przez Gabriëla "Bwipo" Raua. Na tym się nie skończyło, bo po chwili zawodnicy Fnatic powiększyli swój dorobek o kolejne trzy eliminacje. Dynamiczny styl gry ekipy Tima "Nemesisa" Lipovšeka całkowicie zdezorientował Marcina "Jankosa" Jankowskiego, który był zupełnie bezradny i nie mógł powstrzymać trwającej rzezi jego drużyny. Do 10. minuty Fnatic prowadziło 7:2 w zabójstwach i dysponowało niespełna trzema tysiącami sztuk złota przewagi. Zimną krew zachował jednak Rasmus "Caps" Winther, który nieco poprawił sytuację swojej drużyny zdobywając dwie eliminacje.
Mimo wszystko sam Caps nie był w stanie zatrzymać genialnie grającego Fnatic, które z minuty na minutę powiększało swoją przewagę, nie zważając na pojedyncze eliminacje G2. Gwoździem do trumny ekipy Jankosa był szereg pomniejszych walk w 16. minucie, kiedy Samuraje stracili łącznie wszystkich graczy. Ponad 11 tysięcy złota przewagi, a także fioletowe wzmocnienie sprawiło, że Fnatic było nie do powstrzymania i bez większego oporu mogło wkroczyć do bazy G2, a wkrótce po tym przypieczętować zwycięstwo.
To było ostatnie spotkanie w pierwszym dniu trzeciego tygodnia LEC. Pełny harmonogram letniego splitu, a także wszelkie szczegółowe informacje, takie jak wyniki już rozegranych meczów znajdziecie w naszej relacji tekstowej: