Team Liquid po raz trzeci z rzędu zagra w wielkim finale ESL Pro League! Zawodnicy zza oceanu po zaledwie dwóch rozegranych mapach pokonali reprezentantów mousesports, którzy do półfinału zawodów awansowali bezpośrednio z fazy grupowej.

mousesports 0 : 2 Team Liquid

(ESL Pro League – półfinał)
Mirage Inferno Dust2 Train Nuke Vertigo Overpass
8 5 Overpass 10 16
3 6
(2) 17 2 Nuke 13 19 (4)
13 2
 Inferno 

Starcie na Overpassie rozpoczęło się od fenomenalnej akcji Finna "karrigana" Andersena, który w pistoletówce zdołał ustrzelić aż czterech rywali. Po chwili reprezentanci mousesports wygrali również force'a, lecz gracze Teamu Liquid nie chcieli pozwolić oponentom na łatwe zwycięstwo i już po kilku minutach wyszli na prowadzenie, które sukcesywnie powiększali. Z każdą kolejną rundą sytuacja Myszy wyglądała coraz gorzej, a drużyna Russela "Twistzza" Van Dulkena raz po raz zmuszała mouz do gry ze słabszym wyposażeniem. Gdy TL prowadził 7:3, jego przeciwnicy odrobili dwa oczka, ale już po kilku minutach reprezentanci NA wrócili na właściwe tory i już wkrótce Nick "nitr0" Cannella zakończył pierwszą połówkę zabijając nożem Robina "ropza" Koola. Po zamianie stron mouz ponownie wygrało pistol-rundę, a następnie korzystając ze słabych finansów rywali dodali do swojego konta jeszcze dwa punkty. Liquid od razu po uzyskaniu pełnego ekwipunku rozpoczęło jednak kontratak i szybko zakończyło mecz 16:8.

Na Nuke'u Team Liquid całkowicie zdominował swoich oponentów. Formacja z koniem w logo rozpoczęła starcie od triumfu w pistoletówce oraz rundzie force, a następnie zdołała wyrwać przeciwnikom kolejne siedem oczek. Następnie Chris "chrisJ" de Jong zdołał ugrać niesamowitego clutcha 1 vs 4, zdobywając praktycznie w pojedynkę pierwszy punkt dla mousesports. Formacja Keitha "NAFA" Markovica szybko jednak wyciągnęła z tej porażki wnioski i do końca połowy oddała rywalom jeszcze zaledwie jedną rundę. W drugiej części rozgrywki Myszy szybko odrobiły cztery oczka, lecz po chwili znowu uległy swoim przeciwnikom. Özgür "woxic" Eker i jego kompani próbowali jeszcze odrobić straty, lecz Liquid w końcu wysunęło się na prowadzenie 15:10, co znacząco pogorszyło sytuację mousesports. Jonathan "EliGE" Jablonowski i spółka raz po raz marnowali jednak kolejne szanse na wygraną, dzięki czemu mouz doprowadziło do dogrywki, w której po wyrównanej walce TL wygrał 19:17.

Wielki finał 9. sezonu ESL Pro League odbędzie się już jutro o 16:00. Do ostatecznej walki o mistrzostwo staną G2 Esports oraz Team Liquid. Spotkanie to wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat światowych finałów ESL Pro League Season 9 zapraszamy do naszej relacji.