Kapitalny występ ENCE na Intel Extreme Masters Katowice 2019 sprawił, że od fińskiej piątki zaczęto wymagać rywalizacji z najlepszymi drużynami świata. Tymczasem dowodzeni przez Aleksiego "Aleksiegob" Virolainena gracze nieco wyhamowali, choć w międzyczasie udało im się wygrać BLAST Pro Series w Madrycie i zająć drugie miejsce na DreamHack Masters Dallas 2019.
Z pewnością zawodnicy z północnej Europy chcieliby jak najszybciej zapomnieć o swojej przygodzie na niedawno zakończonym ESL One Cologne 2019. Na niemieckiej imprezie ENCE przegrało oba swoje spotkania, w tym zaskakująco uległo Heroic w meczu otwarcia. Prowadzący ekipy przyznał, że tak szybkie odpadnięcie z turnieju było dla niej trudnym przeżyciem. – To było dla nas bardzo trudne. Oczywiście, zdarzało się, że nie graliśmy najlepiej, tak jak chociażby na cs_summit. Uważam jednak, że Kolonia była dla nas ostrzeżeniem. Wracając do meczu z Heroic, wydaje mi się, że żaden z nas nie wszedł na serwer. allu może i zagrał bardzo dobrze, ale w tym meczu w ogóle nie istnieliśmy jako zespół – tłumaczy Aleksib.
Tuż po Majorze w Katowicach świat obiegły szokujące informacje, jakoby na celowniku fińskiej formacji znalazł się Miikka "suNny" Kemppi. Choć ostatecznie do transferu gwiazdora mousesports nie doszło, to każdy kryzys ENCE stanowi pożywkę dla społeczności, która plotkuje na temat zmian personalnych. Virolainen stanowczo zaprzeczył marcowym doniesieniom. – Z mojej perspektywy te informacje nie były w żadnym stopniu prawdziwe. Ani razu nie rozmawialiśmy na ten temat wewnątrz drużyny, zresztą chyba sam suNny powiedział, że nawet gdyby dostał ofertę, to by do nas nie dołączył. Nie dyskutowaliśmy o tym, bo od momentu powstania zespołu poczyniliśmy duży progres w grze. Jeżeli zakontraktowalibyśmy teraz nowego zawodnika to myślę, że zrujnowałoby to całą ekipę – wyjaśnił 22-latek.
Sukces w stolicy Górnego Śląska automatycznie nałożył na Finów większą presję oczekiwań ze strony fanów. Na każdych zawodach z udziałem czwartej siły świata podopieczni Slaavy "Twisty" Räsänena są wymieniani w gronie faworytów do podniesienia trofeum. Aleksib został zapytany o to, czy brakuje mu czasów, gdy jego formacja zwracała na siebie mniejszą uwagę. – Tak, tęsknię za tymi czasami. Z drugiej strony zawsze miałem w głowie myśl o tym, że chcę być najlepszy i grać w jednym z najlepszych zespołów na świecie. Jest mi dobrze z sytuacją, w jakiej się teraz znajdujemy, ale rzecz jasna, kiedy przegrywasz, powinieneś przypomnieć samemu sobie, że musisz mieć taki sam zapał do gry jak wtedy, gdy byłeś underdogiem. Chcesz przecież zaprezentować to, na co cię stać. Kiedy dostajesz się na szczyt musisz utrzymywać ten sam poziom motywacji – zakończył gracz.
Pełną wersję wywiadu w języku angielskim można znaleźć pod tym adresem.