Już dawno temu FURIA Esports przestała być traktowana jako Kopciszek i dziś bez wątpienia możemy zaliczyć ją do grona czołowych formacji świata. Mimo to Brazylijczykom brakowało jednak jakiegoś międzynarodowego trofeum, bo zawsze prędzej czy później trafiali oni na kogoś lepszego od siebie – aż do teraz. Minionej nocy latynoska formacja zatriumfowała bowiem podczas ESEA Global Challenge Season 31.

Kaike "KSCERATO" Cerato i spółka przystąpili do rywalizacji wzmocnieni niedawnym awansem do ESL Pro League, ale mimo to nie ustrzegli się błędów. A raczej jednego błędu w postaci niespodziewanej porażki ze Sprout, która pozbawiła brazylijski skład pierwszego miejsca w grupie B. Była to jednak jedyna wpadka FURII, która wszystkie pozostałe mecze wygrała, nie tracąc przy tym nawet mapy. A należy pamiętać, że w play-offach amerykańskiej imprezy zawodnicy z Ameryki Południowej musieli mierzyć się z Teamem Vitality oraz Teamem Spirit – niemniej ani ten pierwszy, ani też drugi zespół nie zagroził poważniej Latynosom, którzy dwukrotnie wygrali 2:0.

Końcowa klasyfikacja ESEA Global Challenge Season 31 prezentuje się następująco:

1. FURIA Esports 25 000 $
2. Team Spirit 15 000 $
3-4. Sprout, Team Vitality 10 000 $
5-6. Chiefs Esports Club, Team Singularity 3 750 $
7-8. ATK, Party Astronauts 3 750 $