Świetnie wieści dopływają do nas prosto z koreańskiego Seulu, gdzie trwają zmagania w ramach prestiżowego GSL vs The World. Pierwszym finalistą tej imprezy kilkanaście minut po godzinie piętnastej stał się bowiem Mikołaj "Elazer" Ogonowski!
Polski zawodnik w czwartek rozprawił się z faworytem gospodarzy, Ryung Woo „Darkiem” Parkiem, a dziś rano w ćwierćfinale podjął Li "TIME’a" Peinana. Gracz z Państwa Środka również nie był w stanie ograć polskiego Zerga, który zapewnił więc sobie miejsce w najlepszej czwórce wydarzenia.
W półfinale na drodze reprezentanta x-kom AGO stanął Alex "Neeb" Sunderhaft, który w stolicy Korei Południowej pojawił się dzięki bezpośredniemu zaproszeniu od organizatorów. Amerykański Protoss z racji nieco lepszych rezultatów był faworytem tego pojedynku, a swe wysokie aspiracje potwierdził wygrywając pierwszą potyczkę. Chwilę później tym samym odpowiedział Elazer, ale i przybysz z USA nie pozostał mu dłużny. Na całe szczęście polski Jastrząb w dwóch ostatnich starciach nie dał się zepchnąć do defensywy i odwrócił losy spotkania, triumfując koniec końców 3:2!
Wielki finał GSL vs The World ruszy już jutro o 11:00. Rywalem Elazera w trybie BO7 będzie Joona "Serral" Sotala, czyli obrońca tytułu sprzed roku, który na swoim koncie ma także m.in. triumf w WCS Global Finals 2018. Stawką decydującego pojedynku będzie ponad 20 tysięcy dolarów. Przegrany do domu wróci natomiast bogatszy o prawie 10 tysięcy dolarów. Anglojęzyczna transmisja dostępna będzie na kanale GSL na Twitchu.