Już za niespełna dwa dni rozpocznie się turniej główny tegorocznych mistrzostw świata w League of Legends. W akcji zobaczymy szesnaście czołowych drużyn, podzielonych na cztery grupy, które na przestrzeni najbliższych kilkunastu dni stoczą szereg pojedynków, których stawką będzie awans do fazy pucharowej mistrzostw. W związku z tym postanowiliśmy przybliżyć sylwetki zespołów z zestawienia D, w którym znalazło się Invictus Gaming, Team Liquid, DAMWON Gaming oraz ahq e-Sports Club.

Uczestnicy

Grupa D

ahq e-Sports Club

Invictus Gaming

Team Liquid

DAMWON Gaming

Ziv TheShy Impact Nuguri
Alex Leyan Xmithie Canyon
Apex Rookie Jensen ShowMaker
Wako JackeyLove Doublelift Nuclear
Ysera Baolan CoreJJ BeryL
NeXAbc (trener) Mafa (trener) Cain (trener) Micro (trener)

Informacje o uczestnikach

  • Czterokrotni mistrzowie LCS
  • Drugi w historii występ Liquid na Worldsach
  • Wicemistrzowie Mid-Season Invitational 2019
Team Liquid
Ameryka Północna

[caption id="" align="alignnone" width="730"] fot. Riot Games[/caption]

Team Liquid to drużyna, której bez dwóch zdań nie trzeba nikomu przedstawiać. Formacja występująca na co dzień w League of Legends Championship Series ma za sobą bardzo udany rok. Wiosną ekipa Nicolaja "Jensena" Jensena pokazała prawdziwy pazur i po wprost rewelacyjnej fazie zasadniczej zakończonej bilansem czternastu zwycięstw i tylko czterech porażek ekipa ta awansowała do rundy play-off, w której batalię o mistrzostwo LCS zaczęła w półfinałach. Tam Liquid nie zaliczyło nawet najmniejszego potknięcia i kompletnie zdeklasowało FlyQuest, wkraczając tym samym do wielkiego finału. W samym finale emocji nie zabrakło, a Jensen i spółka trafili na godnego rywala, TSM, które nie miało zamiaru zadowolić się wicemistrzostwem. Po szalonej pięciomapowej serii ostatecznie jednak tytuł wpadł w ręce podopiecznych Janga "Caina" Nu-riego. Po odniesieniu triumfu na swoim podwórku Liquid znalazło się wśród uczestników Mid-Season Invitational 2019, gdzie także sprawiło niemałą niespodziankę, zyskując awans na turniej główny, w którym sensacyjnie pokonało m.in. mistrzów świata z 2018 roku, Invictus Gaming. W drodze po mistrzowski tytuł MSI mistrzowie LCS napotkali Samurajów z G2, którzy okazali się znacznie lepsi i finalnie to oni stanęli na najwyższym stopniu podium.

Niewątpliwie mistrzostwo LCS, a także wicemistrzostwo MSI było spełnieniem marzeń zawodników Liquid, jednak to nie zapewniało im awansu na ten najważniejszy turniej – Worldsy. O ten prestiżowy turniej zespół ten musiał zawalczyć, tym razem w rundzie letniej, gdzie wyniki formacji Yilianga "Doublelifta" Penga były równie imponujące, jak te notowane przez chociażby G2 Esports w LEC. Fazę regularną Liquid zakończyło ponownie na pierwszym miejscu z identycznym stosunkiem zwycięstw do porażek, jak w etapie wiosennym. Schody zaczęły się w fazie pucharowej, gdzie Liquid nie miało już tak łatwego zadania, jak przed kilkoma miesiącami. Już w półfinale mistrzowie wiosennej rundy LCS stoczyli pięciomapowy dreszczowiec z Clutch Gaming, w którym finalnie dzięki odrobinie szczęścia odnieśli zwycięstwo. W wielkim finale letniej odsłony LCS rywalem TL było Cloud9, czyli zespół, który okazał się jednocześnie największym wygranym letniej rundy, jak i największym jej przegranym. Mimo wszystko Yasin "Nisqy" Dinçer i spółka napsuli swoim oponentom sporo krwi, zapewniając fanom istny rollercoaster emocji w kolejnym pięcomapowym pojedynku, w którym finalnie musieli uznać wyższość Liquid, które tym samym spełniło swój cel – awansowało na turniej główny Worlds 2019.

  • Triumfatorzy koreańskiego Regional Qualifier
  • Czarny koń Worldsów, który awans na tę imprezę wywalczył w swoim pierwszym sezonie w LCK
  • Zwycięzcy Rift Rivals 2019
DAMWON Gaming
Korea Południowa

[caption id="" align="alignnone" width="730"] fot. Riot Games[/caption]

DAMWON Gaming to prawdziwa sensacja tegorocznych Worldsów. Zespół ten dokonał czegoś na pozór niemożliwego w trakcie swojego pierwszego sezonu w najbardziej prestiżowej koreańskiej lidze, LCK, zgarniając bilet na mistrzostwa świata. Drużyna Heo "ShowMakera" Sua przygodę w największej południowokoreańskiej lidze zaczęła od rundy wiosennej, w której od razu zaskoczyła zarówno widzów, jak i ekspertów, kończąc fazę ligową na piątej pozycji, wyprzedzając m.in. Gen.G, KT Rolster czy chociażby Afreeca Freecs. Co prawda w play-offach DAMWON zakończyło grę na drugiej rundzie, ulegając Kingzone DragonX, lecz zapewniło sobie awans na Rift Rivals, gdzie dokonało kolejnego wyczynu, przyczyniając się do zwycięstwa Korei Południowej.

To był dopiero początek DAMWON, które w trakcie letniej rundy LCK zaczęło pokazywać swoją potęgę, finalnie lądując na drugim miejscu, tuż za Griffin. Szczęścia Sinowi "Nuclearowi "Jeong-hyeonowi i spółce zabrakło w play-offach, gdzie zostali zdominowani przez SK Telecom T1, tym samym kończąc zmagania na najniższym stopniu podium. Na rehabilitacje DAMWON nie przyszło długo czekać, bo ekipa ta już w trakcie LCK Regional Qualifier postawiła kropkę nad "i", wygrywając w finale z Kingzone DragonX, co oznaczało, że to właśnie ten zespół będzie trzecim reprezentantem Korei Południowej na tegorocznych mistrzostwach.

W rundzie play-in DAMWON znalazło się w grupie D razem z Royal Youth oraz Flamengo eSports. Jak wstępnie oceniali eksperci i komentatorzy, koreański zespół okazał się najlepszym, do tego stopnia, że w spotkaniach ze swoimi rywalami często nie dawał im najmniejszych szans, sprawiając wrażenie drużyny z zupełnie innego poziomu. Sytuacja nie zmieniła się także w drugim etapie play-inów, gdzie DAMWON wciąż wiodło prym, o czym przekonaliśmy się w meczu z Lowkey Esports, gdzie pomimo drobnego potknięcia w pierwszej grze Koreańczycy pewnie zabezpieczyli awans na turniej główny, dołączając do SKT oraz Griffin.

  • Mistrzowie Świata z 2018 roku, którzy zdobyli pierwszy w historii tytuł dla Chin
  • Zwycięzcy tegorocznego LPL Regional Qualifier
  • Trzykrotni mistrzowie ligi LPL
Invictus Gaming
Chiny

[caption id="" align="alignnone" width="730"] fot. Riot Games[/caption]

Invictus Gaming – drużyna, która jako pierwsza w historii zapewniła Chinom mistrzowski tytuł. Formacja, która w 2018 roku zdominowała zarówno lokalną scenę, jak i tę międzynarodową, zdobywając najważniejsze trofeum. Tak było przed rokiem, jednak już na samym początku 2019 roku IG opadło nieco z sił, o czym przekonaliśmy się już na etapie fazy zasadniczej LPL, gdzie Kang "TheShy" Seung-lok i spółka znaleźli się na drugim miejscu, ustępując FunPlus Phoenix. Swoje niedociągnięcia i błędy IG wyeliminowało w trakcie play-offów, gdzie walkę o mistrzostwo zaczęli od pojedynku z Topsports Gaming, w którym pomimo drobnej wpadki w jednej z gier drużyna Yu "JackeyLove'a" Wen-Bo'a po raz kolejny pokazała klasę, ostatecznie triumfując i zyskując awans do finału wiosennej odsłony zmagań. W samym finale mistrzowie świata okazali się bezbłędni i we wręcz popisowym stylu rozgromili JD Gaming.

To był jednak ostatni udany występ IG w ciągu następnych kilku miesięcy. Zgarniając mistrzowski tytuł LPL, TheShy i kompanii zyskali awans do turnieju głównego MSI 2019. Ich pierwszym rywalem w play-offach miało być wspomniane wyżej Team Liquid, które obnażyło problemy ubiegłorocznych mistrzów świata. Zbyt schematyczna, klarowna gra Invictus Gaming sprawiła, że gracze z LCS byli w stanie narzucać rywalom tempo i tym samym wywierać na graczach IG presję, a to rodziło wiele błędów, które koniec końców doprowadziły ten zespół do klęski. Zajęcie 3-4. miejsca na MSI było wierzchołkiem góry lodowej, na którą wpłynął mistrzowski okręt. W regularnej fazie LPL Summer 2019 podopieczni Wona "Mafa" Sang-yeona byli cieniami samych siebie – Invictus Gaming pierwszy etap letnich rozgrywek zakończyli na szóstej pozycji, co wydawałoby się przekreślało szanse obrony tytułu mistrzów świata. Apogeum problemów pojawiło się w play-offach, gdzie IG okazało się najgorszym zespołem.

Ostatnią szansą na pojawienie się na tegorocznych Worldsach było Regional Qualifier, gdzie obok podupadającego Invictus Gaming znalazło się JD Gaming, a także Top Esports. W pierwszym meczu rywalem ekipy Songa "Rookiego" Eui-jina było JDG, które nie dawało za wygraną, wyczerpując rywala pięciomapowym spotkaniem, w którym to właśnie Rookie stanął na wysokości zadania, niemalże wynosząc swoją drużynę na plecach w ostatniej grze. Dzięki temu zwycięstwu IG było o krok od awansu na Worldsy, jednak, aby tego dokonać zespół ten musiał wygrać mecz z Top Esports. Tutaj także mistrzowie świata nie mieli łatwego zadania, bo ich rywal był równie skupiony i zdeterminowany, aby dołączyć do grona najlepszych drużyn na świecie. Na posterunku był jednak TheShy oraz Rookie, którzy raz jeszcze wspólnymi siłami uratowali swój zespół, zdobywając upragniony awans i jednocześnie ratując nieco renomę formacji.

  • Dwukrotni mistrzowie LMS z roku 2015
  • Wicemistrzowie letniej rundy LMS 2019
  • Zespół ten po raz czwarty w historii wystąpi na mistrzostwach świata
ahq e-Sports Club
Tajwan

[caption id="" align="alignnone" width="730"]fot. Garena Esports fot. Garena Esports[/caption]

To będzie czwarty raz, kiedy zawodnicy pod banderą ahq e-Sports Club pojawią się na Worldsach. Przed dwoma laty zespół ten nie zachwycił i finalnie znalazł się na 12-13. miejscu. Po drobnych zmianach wśród graczy ekipa ta przystąpiła do rywalizacji w 2019 roku, kończąc fazę zasadniczą wiosennej rundy tajwańskiej ligi na czwartym miejscu. W play-offach Hsieh "Apex" Chia-Wei i spółka poprawili nieco swój wynik, wskakując na najniższy stopień podium. W trakcie przerwy między wiosennymi zmaganiami a letnimi ahq znacząco poprawiło swój styl gry, czego efektem było zajęcie drugiego miejsca w fazie zasadniczej letniej rundy, gdzie lepszym od ahq okazali się tylko gracze J Team.

W fazie pucharowej ahq wylądowało w drugiej rundzie, gdzie o awans do wielkiego finału zmierzyło się z Hong Kong Attitude, z którym dość niespodziewanie wygrało po bardzo zaciętych i dynamicznych pięciu grach. To z kolei zapewniło ahq awans na mistrzostwa świata. To jednak nie był koniec walki w LMS, bo przed Apexem i spółką był jeszcze wielki finał. Tutaj ekipa ta poradziła sobie już znacznie gorzej. Tym razem podopieczni Kunga "Domo" Yu-Te'a mieli spore trudności z kontrolą gry, popełniali wiele błędów i często nie byli w stanie w żaden sposób skontrować J Teamu, który narzucał im tempo rozgrywki. Ostatecznie ahq musiało skapitulować i zadowolić się wicemistrzostwem.

Najlepsi zawodnicy

fot. Riot Games
fot. Riot Games
fot. Riot Games
ShowMaker Rookie Jensen
Heo Su Song Eui-jin Nicolaj Jensen

W grupie D znalazło się wielu utalentowanych graczy, świetnie przygotowanych indywidualnie i potrafiących doskonale współdziałać ze swoimi kolegami z drużyny. Dlatego też wybór trzech najlepszych był nie lada wyzwaniem, jednak ostatecznie naszym zdaniem powyższa trójka dżentelmenów to absoultnie najważniejsze elementy poszczególnych drużyn. Z jednej strony mamy ShowMakera, który wspólnie ze swoim DAMWON Gaming jest na samym początku swojej profesjonalnej kariery, a mimo to już na tym etapie był w stanie wygrywać na czołowych koreańskich graczy wciąż uznawanych za najlepszych na świecie. Nieliniowy styl gry, bogaty champion pool, a także świetnie zdolności przewidywania ruchów swojego rywala czynią go niemalże perfekcyjnym midlanerem.

Skoro mowa o niemalże perfekcyjnych midlanerach, to nie można zignorować Rookiego, który mimo, że wspólnie ze swoją fromacją, Invictus Gaming, przeżywa ciężki okres, to wciąż jest w ścisłej czołówce zawodników. Bardzo agresywny, dynamiczny i lubiący indywidualne zagrywki gracz, który już wielokrotnie pokazywał, że jest zdolny sam prowadzić swój zespół do zwycięstwa. Mimo że w ostatnich miesiącach Rookie nieco stonował swój styl gry i zaczął stronić od ryzyka, to wciąż jest to niebagatelna postać, która w trakcie tegorocznych mistrzostw może nas nieraz zaskoczyć.

Ostatnim z "Wielkiej Trójki" grupy D jest oczywiście Jensen – bohater Team Liquid, który ostatnie dwa sezony zdecydowanie może zaliczyć do najlepszych w swojej karierze. Przez wielu nazywany tym, który jako jeden z nielicznych może zagroźić Rasmusowi "Capsowi" Wintherowi. Nieprzewidywalny styl gry, zdolność do adaptacji w każdych warunkach i przede wszystkim świetna synergia ze swoimi zespołowimi kolegami czyni Jensena czołowym midlanerem, który w przeciągu najlbiższych tygodni może zaprezentować znacznie więcej.

Predykcje

Łukasz "Krazas" Kocjan Dawid Pątko
# Drużyna # Drużyna
1. DAMWON Gaming 1. DAMWON Gaming
2. Invictus Gaming 2. Team Liquid
3. Team Liquid 3. Invictus Gaming
4. ahq e-Sports Club 4. ahq e-Sports Club
Daniel Kasprzycki Sebastian "Hakushi" Radziwonik
# Drużyna # Drużyna
1. DAMWON Gaming 1. DAMWON Gaming
2. Team Liquid 2. Team Liquid
3. Invictus Gaming 3. Invictus Gaming
4. ahq e-Sports Club 4. ahq e-Sports Club

Faza grupowa Mistrzostw Świata w League of Legends rozpocznie się już 12 października. Wtedy też czekać nas będą m.in. pierwsze pojedynki w grupie D. Szczegółowe informacje na temat harmonogramu, a także wszelkie niezbędne informacje o Worlds 2019 znaleźć można w naszej relacji tekstowej: