Po raz drugi z rzędu finał Worlds zakończył się triumfem reprezentantów Chin nad ekipą z Europy. G2 Esports nie pomógł nawet doping lokalnej publiczności zgromadzonej w paryskiej AccorHotels Arenie. Jeśli jakaś formacja z LEC stanie przed trzecią szansą z rzędu na pokonanie rywala z LPL w meczu o mistrzostwo, to tym razem nie jej będą kibicować zebrani fani. Od listopada zeszłego roku wiemy już, że mistrzostwa świata sezonu 2020 zostaną rozegrane w Chinach.
Wczoraj natomiast poznaliśmy lokalizację wielkiego finału Worlds 2020. Dwie najlepsze drużyny przyszłego roku zmierzą się na Shanghai Stadium, mogącym pomieścić ponad 50 tysięcy widzów. To czwarty już raz, kiedy mecz o mistrzostwo świata League of Legends zostanie rozegrany na stadionie sportowym – po raz pierwszy miało to miejsce w roku 2014 na Seul World Cup Stadium, następnie trzy lata później na Stadionie Narodowym w Pekinie, a w 2018 roku na Stadionie Incheon Munhak.
Przyszły rok będzie jednak przełomowy, bo tym razem Riot Games planuje zmienić nieco układ sceny. Zamiast konstrukcji uniemożliwiającej zajęcie sporej części miejsc arena zmagań będzie usytuowana w środku, tak jak rozgrywane były finały w latach 2015, 2016 czy też ten wczorajszy – Pracujemy ciężko, aby można było obsadzić wszystkie miejsca na stadionie w Szanghaju – powiedział serwisowi ESPN Esports CEO Riot Games, Nicolo Laurent.
Miejsce rozegrania finału to na dobrą sprawę wszystko, co wiemy o kolejnych mistrzostwach świata. Nie znamy lokalizacji wcześniejszych faz ani samego formatu rozgrywek. Co do tego drugiego, na pewno miejsce będą miały jakieś zmiany – chociażby za sprawą połączenia regionów południowo-wschodniej Azji oraz LMS.