Po dniu przerwy powraca EPICENTER 2019. W gronie uczestników nie ma już co prawda EHOME i Virtus.pro, które odpadły po fazie grupowej, ale nie znaczy to, że ścisk w stawce stał się mniejszy. Nadal bowiem o końcowy triumf rywalizuje sześć formacji, z czego cztery zobaczymy dziś w akcji.

Pierwszy dzień play-offów zainaugurują forZe oraz Heroic. O ile awans Duńczyków do kolejnego etapu zmagań raczej nie zaskakuje, tak Rosjanie wydawali się mieć najmniejsze szanse na zajęcie miejsca w czołowej trójce grupy B – wszak przyszło im mierzyć się z mousesports, Evil Geniuses oraz Virtusami. Ostatecznie jednak tylko popularne Myszy zdołały przegonić Bogdana "xsepowera" Chernikova i jego kolegów, co oznacza, iż graczy z Europy Wschodniej nikt nie powinien już zlekceważyć. Co więcej, to właśnie oni będą faworytami podczas swojego ćwierćfinałowego pojedynku, tym bardziej że ich skandynawscy oponenci mieli wcześniej sporo problemów i dotychczas pokonali tylko najniżej notowanego uczestnika całych zawodów, wspomniane EHOME.

Niemniej nie da się ukryć, że to dopiero druga ćwierćfinałowa para przyciągnie najwięcej uwagi, bo w niej zobaczymy starcie Natus Vincere z Evil Geniuses. Oba zespoły możemy zaliczyć do ścisłej światowej czołówki, chociaż oba też w ostatnich tygodniach radziły sobie ze zmiennym szczęściem. Dziś jeden z nich pożegna się z marzeniami o zawojowaniu moskiewskiego turnieju i chociaż normalnie większe szanse na zwycięstwo dawanoby EG, tak po niedawnej porażce tej ekipy z forZe nie można być już tego pewnym. Zwłaszcza w obliczu starcia z zawsze groźnym dutem, który tworzą Oleksandr "s1mple" Kostyliev oraz Denis "electronic" Sharipov.

Sobotni harmonogram prezentuje się następująco:

21 grudnia

Ćwierćfinał

12:00 forZe vs Heroic BO3
15:00 Natus Vincere vs Evil Geniuses BO3

Wszystkie mecze wraz z angielskim komentarzem obejrzeć będzie można na oficjalnym kanale EPICENTER na Twitchu. Po więcej informacji na temat EPICENTER 2019 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.