Nadszedł ten dzień – dziś rusza turniej CS:GO w ramach Intel Extreme Masters Katowice 2020. Stolica Górnego Śląska ponownie gościć będzie najlepsze formacje świata, które przez kolejne dni będą rywalizować między sobą o łączną pulę nagród w wysokości pół miliona dolarów.
Pierwszy dzień zmagań zainauguruje m.in. starcie obrońców mistrzowskiego tytułu, czyli Astralis. Duńczycy przed rokiem mogli świętować na katowickiej ziemi drugi z rzędu triumf na Majorze i chociaż tym razem IEM nie będzie mieć tego statusu, to i tak wygrana na nim będzie mieć ogromne znaczenie. Tym bardziej że liderzy rankingu HLTV kompletnie zawiedli podczas niedawnego BLAST Premier Spring Series i teraz meczem Cloud9 spróbują rozpocząć swój marsz, którego celem będzie wymazanie z pamięci tamtego niepowodzenia. Równolegle odbywać się będzie starcie Teamu Vitality z Ninjas in Pyjamas, które ponownie pokaże się z pozyskanym kilka tygodni temu Timem "nawwkiem" Jonassonem.
![]() |
CZYTAJ TEŻ: Czterech graczy CS:GO, trzy odmienne historie, czyli kogo mieć na oku podczas IEM Katowice |
Kilka godzin później na serwerze zamelduje się Natus Vincere. Wschodnioeuropejska drużyna także dopiero co dokonała zmiany w składzie, angażując Ilyę "Perfecto" Zalutskiyego. Rosjanin podczas katowickiego IEM-a spróbuje pomóc swoim nowym kolegom w udanym starcie, ale o ten łatwo nie będzie, bo pierwszą przeszkodą na drodze Na`Vi będzie notujący coraz lepsze rezultaty FaZe Clan. Teoretycznie o wiele łatwiejsze zadanie czeka na zwycięzców sprzed dwóch lat, czyli Fnatic. Szwedzi swoją przygodę z fazą grupową zaczną z jednym z najniższej notowanych uczestników całego turnieju, czyli Renegades.
W ostatniej serii spotkań w akcji zobaczymy natomiast mousesports, które po długim okresie nierównej gry wskoczyło wreszcie na właściwe tory. Podopieczni niemieckiej organizacji wygrali cztery z pięciu ostatnich lanów, na których dane im było wystąpić, i do Katowic także przyjeżdżają z mistrzowskimi aspiracjami. W teorii nie powinni mieć oni problemów z pokonaniem pierwszego przeciwnika, którym będzie TYLOO. Tym bardziej że azjatycka formacja nie miała zbyt wiele czasu na przygotowania, bo musiała awaryjnie zastąpić ViCi Gaming. W tym samym czasie 100 Thieves spróbuje odegrać się na G2 Esports za porażkę z połowy lutego, która pozbawiła zespół z Antypodów szans na bezpośredni awans na finały BLAST Premier.
Poniedziałkowy harmonogram prezentuje się następująco:
24 lutego | ||||||
Ćwierćfinał drabinki wygranych grupy A |
||||||
12:00 | Astralis | ![]() |
vs | ![]() |
Cloud9 | BO3 |
12:00 | Ninjas in Pyjamas | ![]() |
vs | ![]() |
Team Vitality | BO3 |
15:30 | Natus Vincere | ![]() |
vs | ![]() |
FaZe Clan | BO3 |
15:30 | Renegades | ![]() |
vs | ![]() |
Fnatic | BO3 |
Ćwierćfinał drabinki wygranych grupy B |
||||||
19:00 | mousesports | ![]() |
vs | ![]() |
TYLOO | BO3 |
19:00 | 100 Thieves | ![]() |
vs | ![]() |
G2 Esports | BO3 |
Wszystkie powyższe mecze wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można za pośrednictwem ESL.TV Polska.