Kiedy do gry wkracza G2 Esports niczego nie możemy być pewni. Aktualna inkarnacja tej drużyny potrafi zarówno zdominować najlepsze zespoły na świecie, a także przegrać na ligowych outsiderów. Team Vitality, dzisiejszy rywal ekipy Marcina "Jankosa" Jankowskiego, śmiało można zaliczyć do tej drugiej grupy, więc jakkolwiek paradoksalnie by to nie zabrzmiało, fani G2 mieli się czego obawiać.

G2 Esports 1:0 Team Vitality
Wunder
Vladimir
Cabochard
Ornn
Jankos
Rek'Sai
Skeanz
Lee Sin
PERKZ
Akali
Saken
Ryze
Caps
Senna
Camp
Miss Fortune
Mikyx
Taric
Jactroll
Rakan

Jednak nawet jeśli wokół G2 wszystko wali się i pali, stabilnym punktem zespołu pozostaje Jankos.  To właśnie polski dżungler otworzył na dobre dzisiejsze spotkanie, przelewając pierwszą krew na dolnej alei. Na odpowiedź graczy Vitality nie musieliśmy czekać zbyt długo. W 11. minucie zdecydowali się bowiem zanurkować pod dolną wieżę G2. Inna sprawa, że w tym sezonie reprezentanci francuskiej organizacji cierpią na brak umiejętnej finalizacji teoretycznie prawidłowych zagrań i w następstwie całej akcji aż trzech graczy TV musiało pożegnać się z Summoner's Rift. To wystarczyło, by G2 rozpędziło się do niebotycznych prędkości. Dzięki świetnemu wykorzystaniu Herolda Samuraje zdołali zniszczyć wrogi inhibitor już w 18. minucie, co zepchnęło Vitality do głębokiej defensywy i pozwoliło przeciwnikom na branie kolejnych neutralnych obiektów.

To był koniec Vitality. G2 ani na moment nie pozwoliło złapać przeciwnikom oddechu, raz za razem łapiąc ich i zabijając. Zdobycie duszy smoka górskiego było gwoździem do trumny popularnych Pszczół, który ostatecznie został wbity w 26. minucie.

Drużyna Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego ma w tym momencie z bilansem 1-11 okupuje ostatnie miejsce w tabeli. G2 z kolei wraz z Fnatic i Orgien przewodzi ligowej stawce.

Wszystkie mecze LEC 2020 Spring Split będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games w telewizji oraz internecie na Twitchu i YouTube. Po więcej informacji dotyczących wiosennej rundy LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej: