Finał bez faworyta, finał gwarantem emocji – tak dziś rano zapowiadaliśmy ostatni mecz CS:GO w ramach Intel Extreme Masters Katowice 2020. I choć emocji momentami rzeczywiście nie brakowało, to pojedynek Natus Vincere z G2 Esports trwał zaledwie trzy mapy. Po triumf w fantastycznym stylu sięgnęli Oleksandr "s1mple" Kostyliev i spółka, dla których jest to pierwsze lanowe zwycięstwo od kwietnia ubiegłego roku. Piątka z regionu CIS w dodatku na stałe zapisała się na kartach historii, wygrywając pierwszy turniej rangi Masters w ESL Pro Tour. A wszystko to działo się na oczach ponad miliona fanów śledzących na żywo transmisję online!

G2 Esports 0 : 3 Natus Vincere

(IEM Katowice – wielki finał)
Overpass Vertigo Nuke Dust2 Mirage Inferno Train
4 1 Nuke 14 16
3 2
13 7 Dust2 8 16
6 8
2 1 Mirage 14 16
1 2
Inferno
 Train

G2 zdecydowało się rozpocząć niedzielne BO5 od walki na Nuke'u, ale Damien "maLeK" Marcel i jego gracze chyba niezbyt uważnie śledzili wczorajszy półfinał, w którym Na`Vi na tej mapie zdemolowało Astralis. Zawodnikom z regionu CIS nikt z kolei nie powiedział, że nic dwa razy się nie zdarza, a nieświadomi przybysze ze wschodu powtórzyli swój fenomenalny występ z soboty i raz jeszcze wygrali pierwszą część meczu 14:1. To w dużej mierze zasługa Kirilla "Boombl4" Mikhailova, który na krótką przerwę schodził z rewelacyjnym bilansem 28:6. Prowadzący Na`Vi po zmianie stron powiększył swój dorobek o jeszcze cztery trafienia, a jego zespół pewnie wygrał 16:4.

Pierwsza runda na Duście2 padła łupem Natus Vincere, aczkolwiek Nemanja "huNter-" Kovač i spółka tym razem nie zamierzali biernie czekać na kolejne ruchy przeciwnika. Sił w obozie G2 zabrakło jednak już przy wyniku 7:2, bo wszystkie pozostałe rundy w tej połówce zostały zgarnięte przez rozpędzające się Na`Vi. Po przerwie wczorajsi pogromcy obrońców tytułu potknęli się wprawdzie w starciu anty-force, ale niepowodzenie to nie speszyło ich w żaden sposób. Bałkańsko-francuska ekipa odzyskała inicjatywę dopiero kilka minut później, gdy sygnał do ataku dał jej Nemanja "nexa" Isaković. Zgrana ofensywa pozwoliła G2 szybko wyrównać stan rywalizacji – było więc 13:13 i zaczęła się wojna nerwów. Znacznie lepiej znieśli ją podopieczni Andreya "B1ad3'a" Gorodenskiego, a na szczególne wyróżnienie zasłużył najnowszy nabytek ukraińskiej organizacji, Ilya "Perfecto" Zalutskiy, którzy wykorzystał pierwszy punkt meczowy, clutchując 1vs2.

Na Mirage'u sprawy w swoje ręce wziął nieco niewidoczny na poprzednich mapach Egor "flamie" Vasilev. W ciągu sześciu potyczek Rosjanin pokonał aż trzynastu rywali, ponosząc przy tym zaledwie jedną śmierć. Nic więc dziwnego, iż przewaga Na`Vi rosła w zawrotnym tempie i bardzo szybko jasne stało się, że G2 nie ma żadnej odpowiedzi na zwarte szyki obronne przeciwnika. Skład s1mple'a bez żadnych kompleksów szedł po swoje, ani na moment nie zwalniając tempa i nie zważając na bolesne męczarnie Samurajów. Skalę deklasacji, której byliśmy świadkami, najlepiej opisuje liczba zgonów Perfecto w pierwszej połówce, czyli okrągłe ZERO. Kilka minut po 20 było już po wszystkim. 16:2 – Natus Vincere mistrzem Intel Extreme Masters Katowice!

Końcowa klasyfikacja Intel Extreme Masters Katowice 2020 prezentuje się następująco:

1. Natus Vincere 250 000 $
2. G2 Esports 100 000 $
3-4. Astralis, Fnatic 40 000 $
5-6. 100 Thieves, Team Liquid 15 000 $
7-8. FaZe Clan, mousesports 7 000 $
9-12. Evil Geniuses, MAD Lions, Ninjas in Pyjamas, Team Vitality 4 000 $
13-16. Cloud9, Renegades, TYLOO, Virtus.pro 2 500 $

SPRAWDŹ RELACJĘ Z IEM KATOWICE 2020 CS:GO