Michał "MICHU" Müller dwoił się i troił, ale nawet jego bardzo dobra postawa nie wystarczyła, by Team Envy sięgnął po swoją drugą wygraną w zamkniętych kwalifikacjach do amerykańskiego Minora i jednocześnie już pierwszego dnia zmagań zapewnił sobie udział w zawodach w Rio de Janeiro. Drużyna naszego rodaka przegrała bowiem dość wyraźnie z FURIĄ Esport i teraz czeka ją przeprawa przed dolną drabinkę eliminacji.

FURIA Esport 2:0 Team Envy
Mirage 16:11 Nuke 16:7 Inferno

Zmagania zainaugurował wybrany przez Envy Mirage, na którym kilka godzin wcześniej międzynarodowa piątka pokonała Swole Identity. Tym razem jednak tak kolorowo nie było, choć start batalii mógł napawać optymizmem. Po niezłym starcie ekipa na czele z Polakiem prowadziła 4:1, ale jak się szybko okazało, były to jedynie dobre złego początki. Po chwili nastąpił bowiem prawdziwy kataklizm, a FURIA wzięła w swe ręce bezwzględne panowanie nad serwerem. Nawet waleczność MICHA nie wystarczała, bo przeciwnik robił, co chciał, notując serię 9 wygranych rund z rzędu. Nadzieje podopiecznych amerykańskiej organizacji przywróciła pistoletówka, w której acem popisał się nie kto inny, jak MICHU. Efektem tego wielonarodowościowa piątka złapała wiatr w żagle i prawie doprowadziła do remisu. No właśnie – prawie. Po chwilowej stagnacji Brazylijczycy odzyskali inicjatywę i tym razem nie oddali jej już do końca gry, zamykając pierwszą mapę wynikiem 16:11.

CZYTAJ TEŻ:
Wysiedli z samolotu i zrobili swoje. Complexity gromi Sprout na drodze do Minora

Wyborem FURII był Nuke, dlatego dość naturalnym ruchem ze strony oponenta było postawienie na grę po stronie broniącej od pierwszych minut pojedynku. Niemniej decyzja ta nie obroniła Envy przed naciskiem świetnie dysponowanych tego dnia rywali. Ci ruszyli bowiem z kopyta i przez pierwszych siedem rund byli bezbłędni. Później zatrzymali się dosłownie na moment, jednak tylko po to, by złapać oddech i zadać kolejny wyjątkowo bolesny cios. Wynik wskazywany przez tablicę wyjaśniał wszystko – ekipa z kraju kawy prowadziła do przerwy 12:3. Po wygraniu pistoletówki przez FURIĘ stało się już jasne, że to Brazylijczycy wyjdą zwycięsko z tego starcia. Po zyskaniu pełnego wyposażenia Envy zebrało się jeszcze na ostateczny zryw, ale cztery rundy z rzędu to wszystko, na co było stać zespół Polaka. FURIA zakończyła spotkanie na Nuke'u wynikiem 16:7, a cały pojedynek 2:0.

Więcej informacji takich jak: składy, drabinki, pełny harmonogram zamkniętych kwalifikacji do amerykańskiego Minora znajdziecie pod tym linkiem. Wybrane mecze możecie śledzić na kanałach Polsat Games na Twitchu oraz YouTube.