Pandemia koronawirusa odcisnęła swoje piętno na ESL Pro League. Przede wszystkim bieżący sezon rozgrywek, chociaż początkowo miał zostać rozegrany na lanie, odbywa się tylko online. Jakby tego było mało, część formacji musiało zrezygnować z udziału. Taki los spotkał m.in. Sharks Esports, które dziś zostało oficjalnie zastąpione przez nieoczekiwany zespół.

Zespołem tym jest MIBR, który pierwotnie był brany pod uwagę przy ustalaniu listy ekip na 11. edycję Pro Ligi, ale odrzucił możliwość występów, wiążąc się z nowo powstałym Flashpointem. Od czasu tamtych wydarzeń wiele się jednak zmieniło i chociaż wcześniej rozgrywki od ESL oraz B Site miały ze sobą kolidować, to teraz, gdy odbywają się w internecie, nic nie stoi na przeszkodzie, by Gabriel "FalleN" Toledo i spółka rywalizowali i tu, i tu. Co znaczące, pojawienie się Latynosów w ESL Pro League w żadnym stopniu nie wpłynie na ich zaangażowanie w nową ligę.

CZYTAJ TEŻ:
Kolejna zmiana w gronie uczestników ESL Pro League, Spirit dołącza do stawki

Jak zapewniono, występ MIBR w EPL-u ma na celu zachowanie szans na udział w ESL One Cologne 2020. W związku z tym FalleN wykorzystał sytuację, by w negatywny sposób wypowiedzieć się na temat prowadzenia przez organizatorów turniejów swoich własnych rankingów. – Uważam, że żaden organizator nie powinien tworzyć własnych rankingów. To niebezpieczne, bo może to być używane do traktowania własnych imprez jako ważniejsze niż inne – ze szkodą dla graczy i kibiców. To odpowiednia pora na jeden globalny ranking – przyznał Brazylijczyk.

W tej sytuacji podział na grupy prezentuje się następująco:

Grupa A

Grupa B

Astralis ENCE BIG Complexity Gaming
GODSENT Ninjas in Pyjamas Fnatic forZe
Team Spirit Team Vitality Natus Vincere North

Grupa C

Grupa D

100 Thieves Evil Geniuses FaZe Clan G2 Esports
FURIA Esports Team Liquid mousesports OG
MIBR Swole Patrol TYLOO Virtus.pro

Po więcej informacji na temat 11. sezonu ESL Pro League zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.