Emocji podczas ostatniego dnia fazy zasadniczej League of Legends European Championship nie zabrakło... przynajmniej do godziny 20:00. Około tej godziny zakończyło się spotkanie MAD Lions z Origen, które po wcześniejszej porażce Rogue rozwiało wszelkie wątpliwości dotyczące zajęcia poszczególnych lokat przez drużyny z czołowej szóstki. W efekcie dwa ostatnie mecze nie miały już wpływu na ostateczną klasyfikację, ale i tak były bardzo... INTeresujące.
Na początek do walki stanęły SK Gaming i Excel Esports, które jeszcze przed startem tego dnia były pewne swoich miejsc w tabeli. Mimo to obie drużyny chciały zakończyć ten split pozytywnym akcentem. To udało się rozpędzonym wczorajszą wygraną z Rogue podopiecznym niemieckiej organizacji – Kim "Trick" Gang-yun i spółka w równie przekonującym stylu co wczoraj odnieśli zwycięstwo, notując pierwszy perfekcyjny tydzień w tym sezonie. Cóż, lepiej późno niż wcale.
CZYTAJ TEŻ: G2 miażdży Misfits na koniec sezonu regularnego LEC |
Tuż po tym starciu do walki stanęły Rogue i FC Schalke 04. Dla Łotrzyków porażka w tym meczu była równoważna z zajęciem szóstej lokaty na koniec fazy zasadniczej... i niestety faktycznie taki los czekał zespół Oskara "Vandera" Bogdana i Kacpra "Inspireda" Słomy. W efekcie do rozstrzygnięcia pozostały lokaty 2-5., przy czym o dwie pierwsze walczyły Fnatic i Origen, zaś szansę na ostatni wolny slot w drabince wygranych wciąż miały Misfits i MAD Lions. Wszystko rozstrzygnęła jednak wygrana Lwów w meczu z podopiecznymi organizacji Enrique "xPeke" Cedeño, dzięki której te przypieczętowały dla siebie czwarte miejsce i pogrążyły Origen na najniższym stopniu podium.
Wówczas było już pewne, że dwa ostatnie spotkania będą tylko formalnością. W pierwszym z nich do walki stanęły Fnatic i Team Vitality, a Pomarańczowo-Czarni, wykorzystując swoją pewną pozycję, zdecydowali się na kilka nietypowych wyborów jak Graves na środkową aleję, czy dawno niewidziani w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach Jhin oraz Evelynn. Z tego szalonego pojedynku zwycięsko wyszli Marcin "Selfie" Wolski i spółka, a w samym spotkaniu oglądaliśmy łącznie 67 zabójstw, co najlepiej obrazuje panujący na Summoner's Rifcie chaos. Równie ciekawe widowisko postanowiły zapewnić G2 i Misfits, bo w akcji mogliśmy zobaczyć między innymi Shyvanę, Annie, Teemo oraz Quinn. Samurajowie jednak już kilka razy udowodnili, że w chaosie odnajdują się całkiem nieźle, a dziś potwierdzili to, pokonując MSF w 25 minut z wynikiem zabójstw 37:9.
Wyniki dzisiejszych spotkań w LEC:
28 marca | ||||||
17:00 | SK Gaming | 1:0 | Excel Esports | BO1 | ||
18:00 | Rogue |
1:0 | FC Schalke 04 | BO1 | ||
19:00 | Origen | 0:1 | MAD Lions | BO1 | ||
20:00 | Fnatic | 0:1 | Team Vitality | BO1 | ||
21:00 | Misfits Gaming | 0:1 | G2 Esports | BO1 |
Ostateczna klasyfikacja fazy zasadniczej LEC 2020 Spring Split:
# | Drużyna | M | W | P | % wygranych | |
1. | G2 Esports | 18 | 15 | 3 | 83% | |
2. | Fnatic | 18 | 13 | 5 | 72% | |
3. | Origen | 18 | 13 | 5 | 72% | |
4. | MAD Lions | 18 | 11 | 7 | 61% | |
5. | Misfits Gaming | 18 | 10 | 8 | 56% | |
6. | Rogue | 18 | 9 | 9 | 50% | |
7. | Excel Esports | 18 | 7 | 11 | 39% | |
8. | FC Schalke 04 | 18 | 6 | 12 | 33% | |
9. | SK Gaming | 18 | 4 | 14 | 22% | |
10. | Team Vitality | 18 | 2 | 16 | 11% |
Legenda: | |
Awans do górnej części drabinki fazy pucharowej | |
Awans do dolnej części drabinki fazy pucharowej | |
Brak awansu do fazy pucharowej |
Drabinka play-offów:
fot. YouTube/LoLEsports |
Najlepszych sześć drużyn zobaczymy już wkrótce w ostatecznej walce o mistrzostwo wiosennej rundy LEC. G2 Esports wybrało MAD Lions jako swojego rywala, co oznacza, że w pierwszej rundzie do walki staną również Origen z Fnatic oraz Rogue z Misfits Gaming. Pozostałe cztery formacje na ponowną okazję do występu będą musiały poczekać do startu letniego splitu. Po więcej informacji dotyczących LEC 2020 Spring Split zapraszamy do naszej relacji tekstowej: