Wbrew wcześniejszym zapowiedziom samego zainteresowanego, przygoda Owena "smooyi" Butterfielda z Chaos Esports Clubem oficjalnie dobiegła końca. Sytuacja ta w żaden sposób nie ma jednak związku z postawą Brytyjczyka, bo na rozstanie obu stron wpłynęła obecna sytuacja zdrowotna na świecie.
20-latek do amerykańskiej formacji zawitał na początku bieżącego roku, kończąc tym samym swój blisko dwuletni pobyt w BIG. Wyjazd za ocean miał być dla niego szansą na odbudowanie własnej kariery, na co były spore szanse z uwagi na niższy niż w Europie poziom. Pierwsze tygodnie w Chaos dobitnie zresztą pokazały, że smooya momentami przewyższa sporą część sceny NA, ale nie przełożyło się to na większe sukcesy. Nawet awans do pierwszego sezonu Flashpointa wynikał po części z faktu, że inne zespoły wycofały się z rozgrywek, bo podczas decydujących eliminacji Butterfielda zajęli miejsca 3-4., które pierwotnie nie były nagradzane promocją.
CZYTAJ TEŻ: Ciąg dalszy zamieszania z FunPlus Phoenix – organizacja znowu zmienia skład |
Potem jednak wybuchła pandemia koronawirusa, która utrudniła przemieszczanie się oraz wydłużyła wszystkie procedury. Odczuł to także sam smooya, który nie zdążył przedłużyć swojej wizy i jeszcze w trakcie pierwszej fazy Flashpointa został zmuszony do powrotu do ojczyzny. – Złożyłem już wniosek o wizę pracowniczą, ale problem pojawił się, gdy moja rozmowa na jej temat została anulowana, gdyż zamknięto ambasadę. Dlatego nie mogę zostać w USA i muszę czekać na nowy termin rozmowy. Do momentu, gdy cała sytuacja się rozwiąże, będę na ławce rezerwowych Chaos – mówił wówczas Brytyjczyk, zapewniając jednocześnie, że nie ma zamiaru odchodzić z zespołu.
Niemniej kilka dni później okazało się, że były to słowa rzucone na wiatr. W nocy z poniedziałku na wtorek Chaos oficjalnie ogłosiło definitywne rozstanie z Butterfieldem, co na dobrą sprawę nie może dziwić. Na ten moment trudno bowiem przewidzieć, kiedy sytuacja zdrowotna na świecie umożliwiłaby zawodnikowi powrót do Stanów Zjednoczonych, wygląda więc na to, że obie strony uznały, iż w tym wypadku lepiej będzie się pożegnać. Na ten moment miejsce Brytyjczyka nadal zajmować będzie Logan "Voltage" Long, który zastępował go w ostatnich meczach, nie jest jednak jasne, czy 20-latek pozostanie w składzie na stałe, czy też za jakiś czas organizacja poszuka pełnoprawnego następcy.
W tej sytuacji skład Chaos Esports Clubu prezentuje się następująco:
- Cameron "cam" Kern
- Joshua "steel" Nissan
- Anthony "vanity" Malaspina
- Hunter "SicK" Mims
- Logan "Voltage" Long – zmiennik
- Matthew "mCe" Elmore – trener