Kolejne drużyny wczoraj rozpoczęły swoją przygodę z ESL One Road to Rio. Wśród nich znalazł się także Team Envy, którego członkiem jest Michał "MICHU" Müller. Ekipa Polaka nie ma jednak powodów do radości, bo drugi turniej eliminacyjny do brazylijskiego Majora CS:GO zaczęła od porażki.
Europa
Na razie bez punktów pozostali weterani z Dignitas, którzy po zaciętym, trzymapowym pojedynku musieli uznać wyższość Teamu Heretics. Tym samym Adam "friberg" Friberg i spółka dołączyli do Complexity Gaming, Fnatic i Teamu Vitality, czyli innych formacji z grupy A z zerem na koncie. Pierwsze oczka zgarnęli natomiast dwaj faworyci grupy B, FaZe Clan oraz G2 Esports. Zespół Nikoli "NiKo" Kovača nie bez problemów poradził sobie ostatecznie z próbującym odbudować swoją pozycję North, z kolei podopieczni Damiena "maLeKa" Marcela okazali się lepsi od GODSENT, gromiąc swoich rywali na Vertigo aż 6:16.
Komplet czwartkowych wyników prezentuje się następująco:
23 kwietnia | ||||||
Grupa A |
||||||
15:00 | Dignitas | 1:2 | Team Heretics |
|
||
Grupa B |
||||||
15:00 | FaZe Clan | 2:1 | North |
|
||
18:30 | GODSENT | 0:2 | G2 Esports |
|
Ameryka Południowa
Po dwóch dniach zmagań w Ameryce Południowej wiemy już, że BOOM Esports i Isurus na pewno wystąpią w fazie play-off tamtejszej dywizji. Zespoły te wygrały bowiem po raz drugi z rzędu i teraz jedyne, czym muszą się martwić, to to, który z nich zajmie finalnie pierwsze miejsce. A wszystko dzięki wygranym odpowiednio nad Imperial e-Sports oraz RED Candis. O ile jednak ta pierwsza formacja została rozgromiona, zdobywając na dwóch mapach tylko 5 punktów, tak druga bardzo długo stawiała opór i skapitulowała dopiero rzutem na taśmę.
Komplet czwartkowych wyników prezentuje się następująco:
23 kwietnia | ||||||
18:30 | RED Canids | 1:2 | Isurus |
|
||
18:30 | BOOM Esports | 2:0 | Imperial e-Sports |
|
Ameryka Północna
Wśród formacji, które w czwartek przystępowały do gry, znalazło się m.in. Envy. MICHU i jego koledzy zaczęli swój mecz z FURIĄ Esports nawet nieźle i mogli zamknąć starcie na Nuke'u już w regulaminowym czasie gry, ale ostatecznie wygrali dopiero po dogrywce. Problem w tym, że był to ostatni sukces amerykańsko-europejskiego składu, bo potem głos odzyskali Latynosi. Dość powiedzieć, że podczas dwóch kolejnych potyczek ekipa Müllera w sumie zdobyła zaledwie piętnaście punktów, ponosząc szczególnie bolesną porażkę na Inferno. Tam FURIA zatriumfowała aż 16:6, gładko przypieczętowując swoje zwycięstwo.
Nieco napocić się musiał także Team Liquid, który niespodziewanie pokonał Bad News Bears dopiero po trzech starciach. Ba, gdyby gracze BNB mieli więcej szczęścia, to właśnie oni mogliby opuszczać serwer z kompletem oczek, bo na decydującym Overpassie uznali wyższość wyżej notowanych przeciwników dopiero wynikiem 13:16. Na koniec warto też wspomnieć o spotkaniu budzącym wątpliwości z uwagi na właścicielskie powiązania, czyli Yeah Gaming vs MIBR. Ostatecznie pojedynek ten zgodnie z oczekiwaniami zakończył się triumfem Gabriela "FalleNa" Toledo, chociaż Yeah robiło wszystko, by doprowadzić do trzeciej mapy.
Komplet czwartkowych wyników prezentuje się następująco:
23 kwietnia | ||||||
Grupa B |
||||||
22:00 | Team Liquid | 2:1 | Bad News Bears |
|
||
22:00 | FURIA Esports | 2:1 | Team Envy |
|
||
22:00 | Yeah Gaming | 0:2 | MIBR |
|
Po więcej informacji na temat ESL One Road to Rio zapraszamy do naszych relacji dla dywizji europejskiej oraz północnoamerykańskiej, do których przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.