Michał "MICHU" Müller i spółka pozostają w grze o triumf w północnoamerykańskiej dywizji ESL One Road to Rio! Team Envy, którego członkiem jest Polak, pokonał dziś Bad News Bears 2:1, dzięki czemu ma pewność, że zgarnie co najmniej 1100 punktów rankingowych, tak ważnych w kontekście walki o wyjazd na listopadowego Majora CS:GO w Rio de Janeiro.
Team Envy | 2:1 | Bad News Bears | ||
Train 16:4 | Dust2 17:19 | Mirage 16:11 |
Pierwsze minuty meczu na Trainie przebiegły po myśli Bad News Bears. Ekipa, którą jeszcze niedawno mogliśmy oglądać pod banderą FunPlus Phoenix, wygrała bowiem nie tylko pierwszą pistoletówkę, ale i następującą po niej rundę. Niemniej na tym dobre informacje dla BNB się skończyły, bo potem do głosu doszło Envy. Zespół MICHA mimo gry po teoretycznie trudniejszej stronie radził sobie bardzo dobrze, zaś prym wiódł mocno ostatnio krytykowany Kaleb "moose" Jayne. To w dużej mierze dzięki niemu ekipa jeszcze w pierwszej połowie zanotowała dwie serie po sześć zdobytych oczek. To dało jej natomiast prowadzenie 12:3, które wydawało się niemożliwe do roztrwonienia. I faktycznie roztrwonione nie zostało, bo po przejściu do obrony podopieczni Nikoli "LEGIJI" Ninicia postawili kropkę nad i, gromiąc oponentów aż 16:4!
Na Duście2 już tak łatwo nie było. Co prawda tym razem to Envy okazało się lepsze w strzelaniu z pistoletów, ale nie zrobiło z tego zbyt wielkiego użytku. Gracze Bad News Bears po prostu na to nie pozwolili – zamiast tego wzięli sprawy w swoje ręce i kilkukrotnie ukłuli amerykańsko-europejski skład. Ba, widząc, że MICHU i spółka mają problem z tym, by się pozbierać, BNB kontynuowało natarcie, wzbogacając się o kolejne punkty, dzięki czemu na przerwę schodziło z trzypunktową przewagą wywalczoną w ataku. Po chwili dołożyło kolejne oczka, docierając do wyniku 14:7. Zawodnicy LEGIJI mieli wówczas nóż na gardle, ale fantastycznie poradzili sobie z tą sytuacją i do końca regulaminowego czasu gry oddali przeciwnikom jeszcze tylko jedną rundę, samemu zdobywając ich aż osiem. Wobec tego potrzebna była dogrywka, którą Envy mogło nawet wygrać. Finalnie jednak ekipie tej zabrakło konsekwencji i nawet 36 fragów Müllera nie wystarczyło, bo to Bad News Bears zwyciężyło 19:17, doprowadzając do trzeciej mapy.
Tą był Mirage, na którym od pierwszych minut stroną dominującą byli podopieczni Ninicia. Co prawda zaczęli oni w ataku, ale nie miało to dla nich większego znaczenia, bo bardzo sprawnie radzili sobie z nacieraniem na bombsite'y oponentów. Przodował w tym zwłaszcza MICHU, który był zdecydowanie najskuteczniejszym zawodnikiem na serwerze. Polak jako pierwszy przekroczył barierę dziesięciu, a potem także i dwudziestu zdobytych fragów, co wydatnie pomogło Envy osiągnąć tuż przed przerwą prowadzenie 10:5. Ale BNB nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa i w drugiej połowie zaczęło niebezpiecznie skracać dystans, niemniej do remisu nie doprowadziło. Amerykańsko-europejski skład w porę połapał się, co się dzieje, i doprowadził wszystko do szczęśliwego dla siebie zakończenia wynikiem 16:11.
Po więcej informacji na temat ESL One Road to Rio zapraszamy do naszych relacji – do dywizji europejskiej można przejść po naciśnięciu na lewą stronę baneru, zaś do północnoamerykańskiej po naciśnięciu na stronę prawą.