Niespodziankę w negatywnym tego słowa znaczeniu sprawiło swoim kibicom TYLOO. Chińska formacja, która zwykle uważana jest za faworyta wszystkich rozgrywanych na kontynencie azjatyckim imprez CS:GO, niespodziewanie przegrała bowiem w finale regionalnej dywizji ESL One Road to Rio.
Problemy graczy z Państwa Środka zaczęły się jeszcze przed startem imprezy, gdy z powodu kwestii związanych z pandemią koronawirusa zostali oni zmuszeni do wymiany aż dwóch członków swojego składu. Roszada ta wyraźnie wpłynęła na formę drużyny, która już podczas fazy grupowej znalazła swojego pogromcę. Tym było D13 z Mongolii, które dzięki triumfowi 2:0 zajęło finalnie pierwsze miejsce w grupie B, spychając TYLOO na miejsce drugie.
W półfinale wyglądało jednak na to, że Haowen "somebody" Xu i jego koledzy w końcu się otrząsnęli, bo udało im się dość gładko pokonać innego przedstawiciela azjatyckiej czołówki, ViCi Gaming. Ale wtedy nadszedł mecz finałowy, w którym Chińczykom przyszło zmierzyć się z TIGER. Drużyna Erdenetsogta "erkaSta" Gantulgi nie była typowana jako kandydat do pierwszego miejsca, ale podczas niedzielnego spotkania to ona bardzo długo rozdawała karty. No może nie od razu, bo Dust2 padł jeszcze łupem faworytów. Niemniej potem do głosu doszła mongolska piątka, która szybko zdobyła Inferno, by następnie na Overpassie odrobić straty i po dogrywce przypieczętować swoje zwycięstwo wynikiem 2:1.
Końcowa klasyfikacja ESL One Road to Rio w regionie Azji prezentuje się następująco:
1. | TIGER | 4 000 $ | 1 600 pkt |
2 | TYLOO | 2 000 $ | 1 500 pkt |
3-4. | D13, ViCi Gaming | 1 250 $ | 1 350 pkt |
5-6. | Lucid Dream, Mazaalai | 750 $ | 1 150 pkt |
7-.8 | Beyond Esports, Camel Riders | – | 950 pkt |