Wystarczył jeden mecz, by Illuminar Gaming pożegnało się z play-offami Nine to Five. Polski zespół CS:GO, który dziś jako zmiennik wspierał Karol "rallen" Rodowicz, musiał bowiem po trzech mapach uznać wyższość Syman Gaming.

Illuminar Gaming 1:2 Syman Gaming
Mirage 7:16 Train 16:8 Overpass 9:16

Już pierwsze minuty spotkania udowodniły, że Illuminar czeka ciężka przeprawa. Polacy co prawda zgarnęli pierwszą pistoletówkę, ale potem na długo dali się zepchnąć do rozpaczliwej defensywy. W tym czasie Syman wygrało aż pięć kolejnych rund i pomimo późniejszego zrywu iHG utrzymało prowadzenie aż do przerwy. Prowadzenie to wynosiło zresztą aż siedem oczek, dzięki czemu zespół z Europy Wschodniej mógł z optymizmem patrzeć w przyszłość. Tym bardziej że okazał się potem lepszy w strzelaniu z pistoletów, co jeszcze powiększyło jego przewagę. Gracze iHG już się z tego nie podnieśli, chociaż próbowali – w pewnym momencie zgarnęli nawet trzy punkty z rzędu, ale to byłoby na tyle. Finalnie górą byli podopieczni Asseta "Solaara" Sembieva, triumfując 16:7.

W tej sytuacji rodzimy skład nie mógł już sobie pozwolić na żaden błąd, bo ten byłby tragiczny w skutkach. Mimo to jednak Paweł "innocent" Mocek i spółka po przenosinach na Traina nie potrafili zdominować swoich rywali i zamiast tego podążali z nimi punkt za punkt, co w oczywisty sposób premiowało grające w natarciu Syman. Co więcej, to właśnie piątka z regionu CIS schodziła na przerwę ze skromnym, bo skromnym, ale jednak prowadzeniem wynoszącym 8:7. Czy więc porażka iHG była blisko? Nic bardziej mylnego – po przejściu na stronę terrorystów Polacy niespodziewanie stłamsili przeciwną drużynę, nawet na moment nie dając jej dojść do głosu! Spora w tym zasługa Arka "Vegiego" Nawojskiego, który po słabym Mirage'u wyraźnie odżył i pomógł zespołowi zgarnąć aż dziewięć kolejnych rund, które dały polskiemu składowi zwycięstwo w stosunku 16:8.

CZYTAJ TEŻ:
reatz ustępuje ze składu Illuminar! „Obecnie mój stan „psychiczny” jest daleki od tego, jaki był”

O losach awansu przesądzić miał więc Overpass. Świetny występ iHG na poprzedniej mapie dawał nadzieję, że i tym razem rodzimi zawodnicy porozstawiają oponentów po kątach, ale nic takiego nie miało miejsca. A co miało miejsce? Otóż Syman, wyraźnie rozdrażnione wcześniejszym pogromem, wyprowadziło kilka celnych ciosów i bardzo szybko zyskało sześciopunktową przewagę. Ale nie utrzymało jej, bo Illuminar w końcu się przebudziło, rozpoczynając pogoń, przypominając sobie najlepsze momenty potyczki na Trainie. Polski skład zdobył nawet siedem oczek z rzędu i tuż przed zmianą stron mógł pochwalić się niewielkim prowadzeniem. Ale to byłoby na tyle, w drugiej połowie nie potrafił on już nawiązać rywalizacji i dołożył do swojego dorobku zaledwie jeden punkt. Syman natomiast punktowało aż miło i już po chwili mogło świętować zwycięstwo 16:9, które oznaczało, że przygoda iHG z zawodami dobiegła końca.

Tym samym w play-offach Nine to Five pozostał już tylko jeden rodzimy zespół, AVEZ Esport. Już jutro popularne Ośmiornice przystąpią do meczu ćwierćfinałowego, podejmując Hard Legion Esports. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 9:00.