Rywalizacja PRIDE i piratesports była meczem dwóch najgorszych ekip fazy zasadniczej czwartego sezonu Alior Bank Ultraligi, a także meczem, który w przypadku negatywnego wyniku dla PRIDE oznaczał koniec marzeń Orłów o awansie do play-offów. Triumf zespołu Jakuba "iGeparda" Kowasza sprawił, że PRIDE nie wydostanie się już ze strefy spadkowej.

PRIDE 0:1 piratesports logo piratesports
Garp
Ornn
sheru
Gangplank
Kanna
Volibear
adrian
Sett
Proker
Corki
Kralzer
Zoe
itzRenifer
Ezreal
Miś
Ashe
Meager
Thresh
iGepard
Lulu

Pierwsze piętnaście minut spotkania moglibyśmy spokojnie zaliczyć do katalogu najspokojniejszych starć na Summoner's Rifcie tego sezonu Ultraligi. Pierwsza krew rozlała się dopiero w połowie szesnastej minuty, gdy PRIDE zgarnęło Oceanicznego Smoka i zgładziło Adriana "adriana" Jackowskiego. Piraci przewodzili za to w statystykach zgromadzonego złota i liczbie zniszczonych wież, ale nie byli na tyle silni, by wieść prym w walkach drużynowych.

Minuty mijały, ale brakowało nam konkretów. Wszystko zmieniło się przed trzydziestą minutą, gdy inicjatywa Orłów najpierw przyniosła ekipie dwie neutralizacje, natomiast później szala przechyliła się na niekorzyść Libora "Prokera" Krála i kolegów. piratesports ruszyło z odwetem i zatrzymało się dopiero po pięciu zabójstwach i zdobytym Nashorze. Z nim strona czerwona zbliżyła się do bazy wroga, ale tam przydarzyła się wpadka, ponieważ PRIDE odrobiło stratę dwóch zabójstw. Radość Krála i spółki trwała krótko, bowiem to podopieczni Patryka "Tuksiarza" Ewertowskiego postawili kropkę nad "i", niszcząc przeciwny Nexus w czterdziestej pierwszej minucie.

W kolejnym spotkaniu Alior Bank Ultraligi zobaczymy starcie Illuminar Gaming i Komputronik H34T. Spotkanie będziecie mogli oglądać na kanałach Polsat Games w telewizji, a także na Twitchu i YouTube. Po więcej szczegółów dotyczących Ultraligi zapraszamy do naszej relacji tekstowej.