Miał być piękny rewanż za finał European Masters 2020 Spring, Polska miała być górą, ale nie tym razem. LDLC OL okazało się za mocne dla K1CK Neosurf.
LDLC OL |
1:0 | K1CK Neosurf | ||||||
Bando Shen |
iBo Urgot |
|||||||
Tynx Hecarim |
Shlatan Kindred |
|||||||
Vetheo LeBlanc |
Matislaw Zoe |
|||||||
Exakick Lucian |
Puki Style Senna |
|||||||
YellOwStaR Nautilus |
Mystiques Leona |
Początek spotkania był niezwykle wybuchowy. Oba zespoły chyba zainspirowały się dzisiejszym finałem chińskiej ligi i od pierwszych minut ruszyły do ataku. Pierwszą krew przelało co prawda LDLC, ale K1CK nie pozostawało dłużne i na agresję odpowiadało agresją. Tak mocny początek spotkania nadał całej grze charakter, którego nie sposób było przełamać. Zespoły co chwila starały się wykreować dla siebie przewagę, ale nikt nie był w stanie zdecydowanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Podopieczni Pawła "delorda" Szabli położyli ogromny nacisk na zdobywanie Smoków i przez długi czas to podejście było dla nich niezwykle owocne. Polacy zgarnęli dwa z trzech pierwszych smoczych wzmocnień i kiedy na mapie pojawił się czwarty dragon, niemal od razu pomaszerowali, by zapewnić sobie tzw. "punkt duszowy". Jak się chwilę później okazało, była to niezwykle brzemienna w skutkach decyzja, bo LDLC zmiażdżyło K1CK w walce drużynowej, po czym zabezpieczyło dla siebie wzmocnienie Barona Nashora.
Zawodnicy K1CK byli w opłakanej sytuacji. Rywale bez większych problemów zbierali kolejne sztuki złota i coraz mocniej rozpędzali swoją kompozycję. Walka o kolejnego Smoka Górskiego miała być gwoździem do trumny Mistrzów Polski. K1ck jednak już w Ultralidze udowodniło, że w najważniejszych momentach nigdy się nie poddaje i nie inaczej było i tym razem. Świetny teamfight rozegrał Marcin "iBo" Lebuda, który zdobył quadra killa, ale co ważniejsze, umożliwił pozostałej części drużyny podkradnięcie Smoka, który dał Polakom Duszę.
To zwycięstwo wlało nadzieję w serca graczy K1CK, którzy wciąż wierzyli w triumf. Lucjan "Shlatan" Ahmad ukradł rywalom Barona, ale nie miał już tyle szczęścia w walce o Smoka Starszego, który został zabezpieczony przez drużynę Kristiana "TynXa" Østergaarda. Z tym wzmocnieniem gracze LDLC byli praktycznie nie do pokonania w walce i chwilę później unicestwieni zawodnicy K1CK oglądali, jak ich baza upada.
Pamiętajmy, że to dopiero początek przygody K1CK w tej edycji EU Masters. Za Mistrzami Polski dopiero trzy mecze w grupie, a za chwilę runda rewanżowa. Wszystkie szczegóły dotyczące rozgrywek możecie znaleźć w naszej realcji tekstowej, do której link zamieszczamy poniżej.