Rogue ma za sobą całkiem udany sezon. Łotrzyki mogą być na chwilę obecną pewne co najmniej trzeciego miejsca w League of Legends European Championship, co daje im bezpośredni awans do fazy grupowej zbliżających się Worldsów. Najlepszą ekipę fazy zasadniczej z pewnością stać na więcej, jednakże w drodze po puchar stoją dwie najbardziej utytułowane organizacje na Starym Kontynencie – Fnatic oraz G2 Esports. Z Samurajami Rogue stanie do walki już w najbliższą sobotę. To wtedy oba zespoły zmierzą się ze sobą w serii best of five o miejsce w finale, gdzie czekają już gracze w pomarańczowo-czarnych trykotach. Na temat najbliższego pojedynku wypowiedział się leśnik Łotrzyków, Kacper "Inspired" Słoma.
– Caps robi ogromną różnicę. Jest nieprzewidywalny i podejmuje ryzykowne decyzje, których żaden inny gracz by nie podjął. Bardzo trudno jest przewidzieć, jaki będzie jego kolejny ruch w jakiejkolwiek sytuacji. Nie lubimy grać przeciwko stylowi gry, jaki reprezentuje G2 – powiedział polski dżungler. Nie sposób podważyć jego słowa, wszak w trakcie całego obecnego sezonu, Rogue wygrało z każdym, poza właśnie ekipą Rasmusa "Capsa" Winthera. Jak to mówią: jak nie teraz, to kiedy?
Inspired dodaje, że G2 będzie trudniejszym oponentem niż MAD Lions. – Mam wrażenie, że G2 jest dobre w szybkim, agresywnym stylu gry, natomiast kiedy jej tempo jest wolne, to także potrafią bardzo dobrze rotować po mapie. Z tego powodu uważam, że wicemistrzowie świata są o wiele trudniejszym przeciwnikiem.
CZYTAJ TEŻ: Vander o meczu z G2: Wygramy 3:2 lub zostaniemy zmiażdżeni 0:3 |
Słoma został także zapytany o to, kto jego zdaniem był najlepszym leśnikiem Summer Splitu, jako że to dosyć gorący temat ostatnich dni. – Byłem najlepszym dżunglerem w fazie zasadniczej tego lata. Wygląda na to, że wiele osób mnie nie doceniło. Dla mnie to żadna różnica czy ludzie uważają, że jestem najlepszy, bo ja wiem, że jestem – to nie pierwszy raz, kiedy Inspiried jest pewny siebie i daje świadectwo tego w wywiadach.
Dodatkowo Inspired do nikogo się nie porównuje, a pracuje jedynie nad tym, aby być ciągle lepszym. Widać to w jego odpowiedzi, kiedy został zapytany, jak się czuje będąc w rankingach przed Marcinem "Jankosem" Jankowskim oraz Oskarem "Selfmade'em" Boderkiem. – Nie ma to dla mnie większego znaczenia. (...) Mam wrażenie, że jestem najlepszy już od dłuższego czasu, ale ze względu na presję w grach i przegrywanie najważniejszych z nich, nie mogłem tego udowodnić. Dzisiaj natomiast mam sporo doświadczenia, gram lepiej pod presją i nie gubimy się w oficjalnych meczach. Wyglądamy na treningach tak samo jak w oficjalnych grach.
Skoro Rogue nie gubi się już pod presją, to z pewnością czeka nas niezłe show w najbliższy weekend. W tym sezonie Łotrzyki i Samuraje nie miały jeszcze okazji rywalizować ze sobą w serii best of five. Miejmy nadzieję, że zespoły dostarczą nam pełne emocji starcie. Po więcej informacji dotyczących LEC 2020 Summer zapraszamy do naszej relacji tekstowej: