Spośród szesnastu ekip, które 1 września zaczynały swoją przygodę z europejską dywizją ESL Pro League Season 12 pozostało tylko osiem i to właśnie ta ósemka już w najbliższy wtorek przystąpi do gry w fazie pucharowej. Stawka rośnie, a margines błędu się zmniejsza – wystarczą dwie porażki, by pożegnać się z zawodami.
Play-offy rozpoczną się od starcia ćwierćfinałowego Natus Vincere, zwycięzców grupy A, oraz mousesports, które promocję do kolejnej fazy zapewniło sobie dopiero rzutem na taśmę. Nic więc dziwnego, że za faworyta tej potyczki uchodzić będzie skład z Europy Wschodniej – kurs na jego triumf wynosi 1,47, podczas gdy wygrana popularnych Myszy została wyceniona przez ekspertów STS-u na 2,45. Co ciekawe, wygląda na to, że najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest 2:0 na korzyść Na`Vi. Jeżeli postawimy na taki właśnie rezultat, to za każde 100 zł zyskamy 245 zł. Lubiący ryzyko mogą natomiast obstawić, że Oleksandr "s1mple" Kostyliev i spółka nie wygrają żadnej mapy. Gdyby tak się stało, to wasz wkład zostałby bowiem pomnożony aż o 4,60.
Trzy i pół godziny później na serwerze zamelduje się także ENCE, które niedawno zawiesiło swojego trenera. Mimo to zdaniem ekspertów STS-u to właśnie Finowie mają większe szanse na wygraną. Kurs na to, że pokonają oni Complexity Gaming, wynosi 1,32, z kolei sukces podopiecznych amerykańskiej organizacji wyceniono na 3,05. Podopiecznych Jamiego "keity" Halla ceni się na tyle nisko, że ich ewentualne zwycięstwo może pomóc wzbogacić się co odważniejszym. Wszak możemy zarobić aż 562 zł, jeżeli wcześniej postawimy 100 zł na to, że coL zakończy mecz na zero z tyłu. Sporo można zyskać też, jeżeli postawimy nieco bezpieczniej i wytypujemy, że Complexity przegra, ale mimo wszystko zdoła urwać ENCE mapę – kurs na takie wydarzenie wynosi 3,25.
Pełną ofertę STS-u można sprawdzić po naciśnięciu na poniższy baner:
Wtorkowe zmagania zamknie natomiast starcie Teamu Spirit z BIG, które jeszcze do niedawna przewodziło światowemu rankingowi. Co prawda dziś pozycja podopiecznych niemieckiej organizacji jest już nieco niższa, ale w fazie grupowej pokazali, że nadal trzeba się z nimi liczyć. Nie powinien więc dziwić fakt, że w przypadku ich ewentualnego sukcesu pomnożymy nasz wkład o 1,47, natomiast w przypadku zwycięzca Spirit mnożnik wzrośnie do 2,45. Bardzo prawdopodobne jest też, że cały pojedynek zamknie się w zaledwie dwóch mapach – kurs na takie wydarzenie wynosi 1,70. A co jeżeli obie te mapy padną łupem drużyny z Europy Wschodniej? Cóż, szanse na takie zakończenie są dość małe, wobec czego spora będzie nagroda dla tych, których na nie postawią. Gdyby Nikolay "mir" Bityukov i spółka faktycznie wygrali 2:0, to za każdą postawioną na to złotówkę możemy wyjąć aż 4,60 zł.
Ostatni mecz ćwierćfinałowy wyjątkowo będzie mieć miejsce nie we wtorek, a w środę. I będzie to mecz nie byle jaki, bo czekają nas duńskie derby, w których Astralis podejmie Heroic. Większe szanse na triumf, co nie może dziwić, mają Nicolai "dev1ce" Reedtz i jego koledzy, na których kurs wynosi 1,32. Z kolei ewentualny sukces wiceliderów rankingu HLTV wyceniany jest na 3,05. Co ciekawe, także w tym pojedynku, jak i trzech omawianych wcześniej, najbardziej prawdopodobnym zdaniem ekspertów STS-u wynikiem będzie 2:0 – 2:0 na korzyść Astralis, bo w przypadku takiego wydarzenia pomnożymy nasz wkład o 2,15. O wiele bardziej wzbogacić się możemy, jeżeli wytypujemy, że to Heroic wygra do zera, bo wtedy mnożnik tego, co postawimy, wyniesie aż 5,62.
Faza pucharowa europejskiej ESL Pro League Season 12 rusza 29 września i potrwają do 4 października, zaś jej zwycięzca zgarnie główną nagrodę w wysokości 75 tysięcy dolarów. Po więcej informacji na temat imprezy zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.
Artykuł sponsorowany