Lwy poskromione – Wisła All in! wygrywa Nine to Five 5 i zgarnia 35 tysięcy dolarów!

Do dwóch razy sztuka! W sierpniu się nie udało, ale dziś Wisła All in! Games Kraków w końcu dopięła swego i sięgnęła po mistrzowski tytuł betway Nine to Five 5! Biała Gwiazda w środowym wielkim finale pokonała wyżej notowane MAD Lions wynikiem 2:1.

Wisła All in!		2:1		MAD Lions
Nuke 6:16	Mirage 16:9			Overpass 25:22

Finałowy mecz zaczął się na Nuke'u, który został wybrany przez Duńczyków. I chociaż początkowo obie ekipy pod względem punktów szły ze sobą łeb w łeb, to sytuacja ta wyraźnie sprzyjała piątce ze Skandynawii, która grała w ataku. Z czasem jednak dominacja podopiecznych Luisa "peacemakera" Tadeu całkowicie przejęli inicjatywę i tylko okazjonalnie pozwalali Polakom na jakąkolwiek odpowiedź. Efekt? Spokojne prowadzenie MAD Lions wynikiem 9:6. Jedyną nadzieją Wiślaków było wygranie drugiej pistoletówki, ale nie zdobyli ani jej, ani też żadnej innej rundy, bo wszystkie potyczki w drugiej połowie padły łupem Lwów. Te natomiast finalnie zatriumfowały 16:6, przybliżając się tym samym do mistrzowskiego tytułu.

Wobec tego Grzegorz "SZPERO" Dziamałek i jego koledzy musieli szukać swojej szansy na Mirage'u, który był zresztą ich mapą. Niemniej w początkowych minutach nie było tego widać, bo to MAD Lions wyraźnie przeważali – to właśnie wtedy duński skład uciekł na odległość pięciu puntów. Jednakże na jego nieszczęście tego prowadzenia nie udało się utrzymać, bo po dłuższej chwili Wisła wskoczyła na właściwe tory, przejmując przy tym inicjatywę. Dzięki temu jeszcze przed przerwą polska ekipa wysunęła się na czoło wynikiem 8:7, ale to nie był jeszcze koniec, bo gracze peacemakera starali się wrócić do gry. Problem w tym, że były to starania niewystarczające, które przyniosły zaledwie dwa oczka. Biała Gwiazda natomiast nadal pewnie parła przed siebie, by ostatecznie wyrównać stan meczu dzięki wygranej 16:9.

O wszystkim miał więc przesądzić Overpasss, który od mocnego uderzenia rozpoczęła Wisła. Rodzima ekipa wygrała bowiem nie tylko pistoletowkę, ale i dwie następujące po niej rundy – i to po stronie atakującej! Niestety to byłoby na tyle jeżeli chodzi o dokonania Polaków, bo w rundzie numer cztery Duńczycy, którzy wcześniej zgromadzili odpowiednie fundusze, w końcu zdołali odpowiedzieć. A potem przejęli serwer we władanie, które trwało aż do przerwy. Wtedy obie ekipy dzieliło pięć oczek, co nie było dobrą informacją dla SZPERA i spółki. Ale ci się nie poddali i po przejściu do obrony znaleźli w sobie dość sił, by zdobyć się na ostatni zryw. Ten przyniósł drugą wygraną potyczkę na pistolety, ta z kolei pomogła jeszcze przedłużyć nadzieje podopiecznych krakowskiego klubu. I to przedłużyć na tyle, że dogrywka stała się naprawdę realną opcją! I faktycznie do niej doszło – co więcej, oglądaliśmy w niej aż 17 dodatkowych rund! Rund pełnych zwrotów akcji, bo raz bliżej upragnionego triumfu byli jedni, a raz drudzy. Niemniej ostatnie słowo należało do polskiej piątki, która po ciężkim boju zwyciężyła 25:22!

Końcowa klasyfikacja betway Nine to Five 5 prezentuje się następująco: