Wczorajszy odcinek EUphoria miał dwóch gości, a jednym z nich był toplaner Rogue, Andrei "Odoamne" Pascu. Łotrzyki mają za sobą nieudany start w play-offach League of Legends European Championship, gdyż przegrały z MAD Lions w górnej drabince. Teraz zespół League of Legends Rumuna czeka na swojego kolejnego rywala, którym będzie Fnatic lub FC Schalke 04 Esports. Sam zawodnik opowiedział o minionej serii z Lwami, wewnętrznych problemach i nie tylko.
– Mam wrażenie, że wszystkie nasze dotychczasowe porażki to bardziej dzieło nas samych, a nie różnica poziomu między nami a rywalami. We wszystkich trzech przegranych grach z MAD Lions zagraliśmy po prostu fatalnie. Dodatkowo przejście do gry na scenie zasiało w nas trochę paniki. To był nowy scenariusz, nowa sytuacja dla wszystkich. Nie zdołaliśmy się zaadaptować do nowego środowiska w momencie, kiedy było na nas wiele presji – przyznał na początku Odoamne. Jak podkreślił Daniel Drakos, jest to o tyle problematyczne, że Rogue nie ma jak przystosować się do berlińskiego studia przed kolejną, w tym wypadku już o śmierć i życie, serią. Czy drużyna Rumuna ma na to rozwiązanie?
Zimny prysznic dla Rogue
– Nie przejmuje się tym zbytnio. Koniec końców oznacza to tylko tyle, że musimy zagrać dodatkowe BO5. Sama przegrana tego typu jest dla nas dobrym, zimnym prysznicem. Uświadamia nas o usterkach, z których wcześniej nie zdawaliśmy sobie sprawy. Nawet w kontekście problemu grania na scenie – teraz o tym wiemy i będziemy się pod to przygotowywać – mówił toplaner. Co więcej, w jego oczach Rogue nie jest gorszą formacją od MAD Lions, pomimo ostatnich wyników. – Nikt z naszego składu nie pomyślał, że MAD jest lepsze od nas. Wiedzieliśmy, że coś jest nie tak z naszą grą, ale jednocześnie zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że u nich również nie wszystko jest tak jak powinno. Pod względem umiejętności byliśmy o wiele lepsi od rywali w miniony weekend. Kiedy popracujemy nad swoimi usterkami i dojdzie do kolejnych spotkań, wszystko pójdzie po naszej myśli.
CZYTAJ TEŻ: Fnatic najsilniejsze, gdy Selfmade jest w formie. Upset pozytywnie o polskim leśniku |
Jakie wyniki padną w kolejnych meczach play-offów LEC?
Na koniec dyskusji pojawia się temat najbliższego meczu w play-offach LEC. Będzie nim rzecz jasna Fnatic kontra FC Schalke 04 Esports. Zwycięzca tej potyczki zmierzy się z Rogue dwa dni później o miejsce w finale drabinki przegranych. – Trudno mi powiedzieć jak potoczą się najbliższe batalie, jako że każda drużyna prezentuje się do tej pory z innej strony. Fnatic pomimo słabej formy w ostatnich tygodniach pokonało SK, chociaż nie zrobiło tego w przekonującym stylu. Za to Schalke mnie zaskoczyło, ponieważ uważam, że najbardziej się poprawiło ostatnimi czasy, co było widać w meczu z G2. Dlatego też naprawdę trudno mi powiedzieć – podsumował Odoamne. Szczerze mówiąc, chyba wielu widzów podziela jego opinię. Trudno przewidzieć, czy zatriumfuje w nawet dobrej formie S04, czy może pełne weteranów FNC.
Następny mecz play-offów LEC już jutro. To wtedy na Summoner's Rifcie pojawią się reprezentanci Fnatic oraz Schalke 04. Za to sam Odoamne wraz z resztą drużyny ma czas na zregenerowanie siły do niedzieli. Wtedy Rogue podejmie jutrzejszych triumfatorów. Po więcej informacji dotyczących wiosennej rundy LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej: