W drugiej części finałów etapu play-in European Masters 2021 Spring zobaczyliśmy tylko jeden polski akcent. Artur „Zwyroo” Trojan i jego Mkers w ostatecznym starciu o awans do głównej części turnieju zawalczyło z Z10 Eshark. Reprezentanci Esports Balkan League nie postawili jednak oporu drużynie z Polakiem w szeregach, dzięki czemu środkowy zespołu z ligi włoskiej może świętować przejście do kolejnej fazy zawodów.

Mkers 2:0 Z10 Eshark
Z10 0:1 MKE
Kaylem
Ornn
Doxy
Gangplank
Ryuzaki
Volibear
Taxer
Hecarim
Meight
Akali
Zwyroo
Orianna
Khantos
Kai'Sa
Guubi
Aphelios
Nikola
Nautilus
Click
Thresh

Początek rozpoczął się dosyć dobrze dla ekipy Zwyroo. Mimo braku jakichkolwiek zabójstw Mkers wypracowało sobie solidną przewagę w zabitych stworach. Do pierwszej wymiany ognia doszło dopiero w okolicach 10. minuty, kiedy to Hecarim przeprowadził skuteczne natarcie na środkową aleję, jednak kilka sekund później zbyt wielką agresję przypłacił swoim życiem. Świadkami poważniejszej potyczki byliśmy zaledwie kilka chwil później. W teamfighcie przy dolnej wieży wzięli udział wszyscy gracze na serwerze. Całe zamieszanie zakończyło się jednak znacznym doładowaniem konta zawodników reprezentujących PG Nationals.

Szala zwycięstwa jeszcze mocniej przechyliła się na korzyść formacji z Polakiem w składzie, kiedy to kolejna batalia, tym razem w górnej części mapy, padła jej łupem. Różnica w złocie wynosiła już nieco ponad cztery tysiące, co zwiastowało zwycięstwo wicemistrzów ligi włoskiej w pierwszym starciu tej serii. Na nie jednak przyszło nam jeszcze poczekać. Zespół z Bałkanów dał się wyłapać przy leżu Barona, co poskutkowało zgonem całej piątki oraz przejęciem fioletowego wzmocnienia przez rywali. Wydawałoby się, że za moment zobaczymy już wybuchający Nexus, lecz po zbyt agresywnym zagraniu ze stronu trójki graczy Mkers Eshark dało sobie jeszcze chwilę oddechu.

Kłopoty Zwyroo i spółki pojawiły się podczas walki drużynowej o Duszę Smoka Górskiego. Tam po bardzo wyrównanej batalii górą wyszli przedstawiciele bałkańskiej ligii. To jednak nie wystarczyło na odwrócenie losów spotkania. Nie minęło pięć minut, a Mkers pukało już do bram bazy przeciwnika, a potyczka, która wywiązała się przy inhibitorze wrogów zadecydowała o wyniku tej mapy.

Z10 0:1 MKE
Kaylem
Urgot
Doxy
Jayce
Ryuzaki
Volibear
Taxer
Hecarim
Meight
Ryze
Zwyroo
Twisted Fate
Khantos
Xayah
Guubi
Kai'Sa
Nikola
Rell
Click
Rakan

Tym razem tablica wyników otwarła się znacznie szybciej. W piątej minucie wyższość rywali uznać musiał Melik „Kaylem” Erdogan, kiedy to został on zaatakowany przez dwójkę wrogów. W odpowiedzi jednak Eshark przejęło smoka. Urgot nie doznał jednak ani chwili wytchnienia, gdyż za dwie minuty po raz kolejny oglądał szary ekran. Dzięki zagraniom przeprowadzonym przez Hecarima Mkers wyskoczyło już na dwa tysiące sztuk złota przewagi. Na tym jednak męki gracza górnej alei nie ustały, a w okolicach 11. minuty toplaner Z10 poległ po raz trzeci. W międzyczasie na konto Zwyroo i spółki wpadł Herald oraz smok.

Różnica w złocie stale rosła, a reprezentanci ligi włoskiej ani nie myśleli o zaprzestaniu nacierania. Kolejny atak na wieżę chronioną przez Urgota zakończył się rozbiciem struktury, a przy okazji wysłaniem do grobu dwójki wrogów. Deficyt wynosił już niespełna siedem tysięcy. Przedstawiciele bałkańskiej sceny nie byli w stanie odpowiedzieć na ofensywę oponentów, toteż pierwsza walka drużynowa zakończyła się fiaskiem dla ekipy Kaylema. Bezsilne Eshark oddało bez walki Barona, a kres tej formacji na EU Masters zbliżał się wielkimi krokami. Moment później Mkers poskromiło całą drużynę przeciwną, kończąc mecz bez straty żadnego zawodnika i tym samym meldując się w dalszej części zmagań na europejskim turnieju.

Był to ostatni mecz w ramach fazy play-in wiosennej edycji European Masters. Wszystkie zakwalifikowane drużyny będziemy mogli śledzić od 14 kwietnia podczas głównej części imprezy. Pełny harmonogram i aktualną klasyfikację European Masters 2021 Spring możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej: