Nie tak fani HONORIS wyobrażali sobie ostatni dwumecz ich ulubionej drużyny w fazie zasadniczej ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2021. Zamiast kompletu punktów zespół Wiktora "TaZa" Wojtasa w meczu z Teamem ESCA Gaming zdobył tylko trzy oczka do ligowej tabeli, co w połączeniu z wcześniejszą wygraną Izako Boars oznacza, że HONORIS zakończy ten etap zmagań co najwyżej na trzeciej lokacie – a niewykluczone, że spadnie jeszcze niżej. Dalszy los tej formacji w fazie zasadniczej nie leży już jednak w jej rękach.

HONORIS 11 : 16 Team ESCA Gaming

(ESL Mistrzostwa Polski – 8. kolejka)
12 6 Mirage 9 16
6 7

Mimo pewnych problemów HONORIS zdołało wygrać pistoletówkę, ale jak się okazało, były to tylko miłe złego początki. Team ESCA Gaming natychmiast przejął kontrolę nad wydarzeniami na mapie i minuta po minucie powiększał swoje prowadzenie. W pewnym momencie na tablicy pojawił się nawet wynik 7:1 i choć wówczas HONORIS przełamało impas, łapiąc nawet kontakt z rywalem po serii pięciu wygranych, to o wyrównaniu przed przerwą mogło zapomnieć. Końcówka należała już do Kameleonów, które ustanowiły wynik pierwszej połowy na 9:6.

Jakby tego było małe, to właśnie ESCA lepiej rozpoczęła drugą część spotkania, zgarniając aż pięć rund z rzędu. W tym momencie sytuacja HONORIS była wręcz opłakana i choć ekipa TaZa miała jeszcze szanse na uratowanie wszystkich trzech punktów w tym spotkaniu, to wydawało się to nie do pomyślenia. Wraz z upływem czasu jednak coraz mniej "nie do pomyślenia" – podobnie jak przed przejściem do ataku HONORIS raz jeszcze podniosło się z kolan i zaczęło punktować. Świadkami wielkiego comebacku jednak nie byliśmy – przy wyniku 14:11 TEG przekreślił szansę rywali na komplet punktów w tym starciu, a dwie rundy później Karol "Enzo" Lasota i spółka sami mogli się radować z trzech oczek do ligowej tabeli.

Team ESCA Gaming 10 : 16 HONORIS

(ESL Mistrzostwa Polski – 8. kolejka)
10 6 Vertigo 9 16
4 7

Początek pojedynku na Vertigo był niemal lustrzanym odbiciem tego, co oglądaliśmy na Mirage'u – pistoletówka wygrana przez HONORIS i szybkie zabranie głosu przez Team ESCA Gaming. Tym razem jednak Filip "NEO" Kubski i kompani wydostali się z dołka znacznie wcześniej, dzięki czemu udało im się doprowadzić do remisu już w ósmej rundzie, a nawet wysunąć się na prowadzenie – i to aż czteropunktowe. Co prawda do końca pierwszej połowy ta przewaga zmalała tylko do trzech oczek, ale na pewno wszystko wyglądało lepiej niż na Mirage'u.

Trudno było jednocześnie oczekiwać, aby Team ESCA Gaming na dobre pogodził się z porażką na Vertigo. Po lepszym starcie w drugiej części spotkania TEG doprowadził do remisu i zanosiło się na wyrównaną końcówkę tego dwumeczu. Nic bardziej mylnego – gdy już HONORIS złapało wiatr w żagle, nie pozwalało oponentom na wiele. W efekcie zamiast zaciętego finiszu oglądaliśmy dominację TaZa i spółki, którzy zakończyli Vertigo wynikiem 16:10, ale ich ostateczna pozycja w tabeli wciąż nie jest przesądzona.


Sytuację w klasyfikacji rozstrzygną dwa ostatnie dwumecze fazy zasadniczej, które będą rozgrywane równolegle. W pierwszym z nich x-kom AGO podejmie Pompa Team, natomiast w drugim pewne już pierwszej lokaty Anonymo Esports zmierzy się z MAD DOG'S PACT, dla którego stawka wciąż jest spora. Pojedynek AGO z Pompą możecie obejrzeć w tym miejscu, natomiast transmisja ze spotkania Anonymo z PACTEM będzie dostępna pod tym adresem. Po więcej informacji dotyczących tej edycji ESL Mistrzostw Polski zapraszamy do naszej relacji tekstowej: