Godziny dzielą nas od etapu Rumble w ramach Mid-Season Invitational 2021. W nim zobaczymy sześć najlepszych ekip z całego globu, w tym między innymi MAD Lions. Lwy zakwalifikowały się do niego z pierwszego miejsca w swojej grupie, niemniej ich dyspozycja w wygranych pozostawiała wiele do życzenia. Po zakończeniu ostatnich zmagań Europejczyków, z leśnikiem formacji – Javierem "Elyoyą" Pradesem Batallą porozmawiała Ashley Kang z Korizon Esports.

Jak można było się spodziewać, konwersacja zaczęła się od pytań o niepewną formę zespołu. – Jestem trochę zmieszany, gdyż pomimo awansu do kolejnego etapu, nie pokazujemy w pełni tego, co jesteśmy w stanie zaprezentować. Nasze gry, nawet wygrane, są w dosyć niepewnym stylu. To sprawia, że nie jestem w pełni zadowolony, lecz świetnie jest zakończyć fazę grupową wynikiem 5-1. Niemniej nie możemy tak grać, jeżeli chcemy sobie poradzić z mocniejszymi zespołami. Wiemy, na co nas stać. Jesteśmy o niebo lepsi od tego co pokazaliśmy do tej pory – mówił Elyoya.

MAD Lions zamierzają pokazać prawdziwe oblicze

Do tej pory w wielu wywiadach z reprezentantami LoL European Championship mogliśmy usłyszeć, że podczas treningów radzą sobie oni fantastycznie. Problemy i potknięcia pojawiają się dopiero podczas batalii na scenie, o co również podpytała dziennikarka. – Trudno mi powiedzieć skąd wynika ta różnica w poziomie naszej gry na scrimach a na scenie. To, co pokazujemy w trakcie treningów, jest zupełnie inne. Nie wiem, czy to nerwy, czy strach przed utratą dobrego miejsca. Niemniej uważam, że w fazie Rumble wywindujemy nasz poziom na scenie i będziemy rywalizować w o wiele lepszym stylu. Porozmawiamy o tym co się dzieje i pokażemy nową twarz.

CZYTAJ TEŻ:
Zven: DWG pokazało sporo słabości, nie jest tak mocne jak kiedyś

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, a skoro już o plusach mowa, to te niewątpliwie musiały się znaleźć w dotychczasowych rozgrywkach MAD. W końcu pierwsze miejsce w grupie nie mogło się wziąć znikąd. – Mieliśmy naprawdę świetne wczesne fazy rozgrywki, co w porównaniu do play-offów LEC jest ważne, bowiem tam nie radziliśmy sobie tak dobrze podczas early game'ów – komentował Hiszpan. Trudno mu zaprzeczyć, wszak aktywność Lwów w pierwszych minutach na Summoner's Rifcie w ramach MSI jest godna podziwu.

Elyoya wyczekuje spotkania z Canyonem

Tak jak wspomnieliśmy na starcie, przed MAD Lions teraz faza Rumble. W niej podejmą oni faworytów do zatriumfowania na turnieju, pokroju DWG KIA czy Royal Never Give Up. – Wizja zmierzenia się z Canyonem naprawdę mnie ekscytuje. To gracz, którego obserwuje najmocniej przez ostatni rok. To najlepszy leśnik na świecie, pewnego rodzaju kompletny dżungler. Nie mogę się doczekać starcia z nim, gdyż uważam, że to również moja pora na udowodnienie, że robi coś źle. Niewątpliwie popełnia błędy, które mogą zostać wykorzystane.

Często mówi się, nie tylko w League of Legends, ale także w sporcie ogółem, że łatwo jest zdetronizować najlepszą formację. W końcu skoro jesteś najlepszy, to wszyscy mierzą i przygotowują się pod pokonanie ciebie. 21-latek również bacznie obserwuje poczynania Koreańczyka. – Canyon jest najlepszy i wiele rzeczy robi poprawnie. Aczkolwiek jeżeli będę po prostu kopiował to, co robi, nigdy nie będę tak dobry jak on. Staram się więc wybierać aspekty gry, które egzekwuje perfekcyjnie i adaptować je pod swój styl, który jest o wiele bardziej ryzykowny, szybszy i wybuchowy – podkreślał Elyoya.

Od zera do bohatera

Na zakończenie rozmowy poruszony został temat drużynowych jak i indywidualnych celów leśnika. – Nie ma żadnych wątpliwości, że moim celem jest wygranie MSI i pokonanie wszystkich zespołów, ponieważ jak najbardziej jesteśmy w stanie to zrobić. Wiem, że w naszym szczycie możliwości możemy być najlepszą drużyną – mówi gracz. Podobną poprzeczkę stawia sobie w kontekście samego siebie. – Chciałbym być postrzegany jako osoba, która przeszła od zera do bohatera. W zeszłym roku nikt mnie nie znał. Pragnę zostać najlepszym leśnikiem na świecie.

CZYTAJ TEŻ:
Kaiser: Chcemy udowodnić, że LEC to mocny region na międzynarodowych turniejach

MSI 2021 powraca już o godzinie 15:00, a pierwszym spotkaniem będzie potyczka DWG KIA z Royal Never Give Up. Wszystkie spotkania w ramach wydarzenia możecie obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games. Po więcej informacji dotyczących tegorocznej edycji Mid-Season Invitational zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru.