Co w ESEA Premier piszczy? Sprawdźmy, jak Polacy wypadają po trzech kolejkach

Za nami już trzy kolejki bieżącego sezonu ESEA Premier. Szybko poszło, chociaż początki każdej odsłony rozgrywek zwykle są szybkie, bo większość ekip odkłada swoje mecze na później i w gruncie rzeczy dzieje się niewiele. Niewiele działo się też w kwestii polskich składów rywalizujących na drugim poziomie rozgrywkowym, gdyż w trakcie minionych dwóch dni tylko dwa z nich zameldowały się na serwerze. Pierwotnie o ligowe punkty miało rywalizować polskie trio, ale ostatecznie wyłamali się Izako Boars, którzy... oddali swoje spotkanie walkowerem. Dlaczego? O tym więcej poniżej.

Gracz Fragi Zgony Rating KEi 126 110 1,20 innocent 102 96 1,10 Snax 104 98 1,08 Kylar 104 86 1,06 mynio 77 108 0,84

Była mowa o krajowym triu, które miało zaplanowane spotkania na trzecią kolejkę. A dlaczego nie o kwartecie? Otóż dlatego, że o wiele ważniejsze rzeczy do roboty ma Anonymo Esports, które obecnie skupia się bardziej na Flashpoint Season 3, czyli europejskim turnieju eliminacyjnym do Majora. Tam nie obyło się zresztą bez zawirowań w postaci powtórzonego meczu z Ninjas in Pyjamas, a także odniesionego dopiero rzutem na taśmę zwycięstwa nad HYENAS. W polskim obozie dzieje więc sporo, ale akurat poza rozgrywkami ESEA.

W związku z tym Anonimowi nie poprawili swojej sytuacji w tabeli i nadal mogą pochwalić się bilansem 1:1, na który składają się porażka z SINNERS Esports oraz zwycięstwo nad Movistar Riders. Na razie jednak te wyniki wystarczą, by zespół Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego pozostał w czołowej czwórce grupy B, bo inne formacje, które miały szansę wyprzedzić Anonymo, ostatecznie tego nie dokonały. Niemniej ten stan nie potrwa na pewno długo, więc pozostaje nam wyczekiwać powrotu podopiecznych Adriana "imd" Piepera do ligowych zmagań.

Gracz Fragi Zgony Rating Szejn 61 72 1,00 STOMP 65 66 0,98 mono 53 54 0,98 siuhy 56 76 0,86 TOAO 52 71 0,84

Jak na razie można powiedzieć, że Izako Boars zanotowali bolesne zderzenie z drugim poziomem rozgrywkowym. Popularne Dziki niedawno powróciły na poziom Premier po blisko dwuletniej przerwie, ale nadal czekają na pierwsze zwycięstwo. Przed tygodniem nie udało się po nie sięgnąć, bo wówczas na drodze podopiecznych organizacji Piotra "izaka" Skowyrskiego stanęli Movistar Riders, toteż wataha miała poszukać swojej szansy w ostatnią środę i wydawało się, że może osiągnąć swój cel. Ale i wówczas jej się to nie udało.

I to bynajmniej nie dlatego, że okazała się ona słabsza od swojego rywala, który miał być GamerLegion. Sprawa wyglądała zupełnie inaczej – otóż Izako Boars w ogóle nie pojawili się na serwerze z powodu zobowiązań w Polskiej Lidze Esportowej, gdzie walczyli z Illuminar Gaming o awans na lanowe finały. Efektem tego była porażka z GL walkowerem, przez którą zawodnicy Bartosza "Hypera" Wolnego spadli na ostatnie miejsce w grupie B, ustępując nawet Sprout, które także ma po stronie zdobytych punktów okrągłe zero, ale po zaledwie jednym meczu.

Gracz Fragi Zgony Rating Markoś 40 23 1,39 Goofy 44 33 1,37 ponczek 41 28 1,25 SZPERO 35 29 1,23 jedqr 31 28 1,23

Przed startem nowego sezonu ESEA Premier w obozie Wisły All iN! Games Kraków zdecydowanie panowała niepewność. Zespół stracił przecież swoją największą gwiazdę i głównego snajpera, Olka "hadesa" Miśkiewicza, który obecnie zbiera świetne recenzje w ENCE. Bardzo długo nie było wiadomo, kto przejmie z jego rąk AWP, a przez jakiś czas w tym kontekście padało nazwisko m.in. Sebastiana "fr3nda" Kuśmierza z Pompa Teamu. Wiele wskazuje jednak, że Biała Gwiazda ostatecznie postawi na wariant z o wiele większym doświadczeniem.

Od kilku dni Wiślaków wspomaga bowiem Kuba "Markoś" Markowski, który jeszcze do niedawna reprezentował barwy Illuminar Gaming. Po nieudanej przygodzie w iHG wydawało się, że może mieć on problem ze znalezieniem nowego pracodawcy, ale w Wiśle wyraźnie odżył i z fantastycznej strony zaprezentował się podczas wtorkowego meczu z LDLC OL, które zakończyło się gładkim triumfem Polaków 2:0. 40 fragów Markosia na pewno robiło wrażenie, tym bardziej że lepiej od niego z 44 eliminacjami na koncie wypadł tylko Krzysztof "Goofy" Górski.

Gracz Fragi Zgony Rating snatchie 49 33 1,32 rallen 36 33 1,22 Furlan 40 32 1,20 F1KU 38 36 1,09 leman 32 31 0,94

W poprzednim sezonie ESEA Premier x-kom AGO jako ostatnie spośród wszystkich polskich ekip pozostało na placu boju, do ostatnich chwil walcząc o awans do ESL Pro League. Wówczas jednak nie udało się, a Jastrzębie zakończyły zmagania na najniższym stopniu podium. Tym większe byłby więc ambicje mistrzów Polski, by tym razem osiągnąć swój cel i z przytupem powrócić do najwyższej na scenie Counter-Strike'a klasy rozgrywkowej. I cóż, pierwszy krok ku temu został postawiony w ostatni wtorek.

Wtedy to AGO niespodziewanie rozprawiło się z jednym z faworytów rozgrywek, czyli Endpoint CeX. Spadkowicz z Pro Ligi przeszedł niedawno małą kadrową rewolucję, po której nie potrafi wskoczyć na właściwe tory, co też polska formacja skrzętnie wykorzystała. Co ciekawe, rolę piątego gracze podczas omawianego meczu ponownie pełnił Eryk "leman" Kocęba, który w minionych dniach pojawia się na serwerze znacznie częściej niż dotychczasowa piątka, czyli Paweł "reatz" Jańczak.

Na ten moment tabela fazy grupowej europejskiej ESEA Premier Season 37 wygląda tak:

Grupa A							Grupa B
#	Drużyna		M	W	P		#	Drużyna		M	W	P
1.		SAW	2	2	0		1.		SINNERS Esports	3	3	0
2.		BIG	3	2	1		2.		Sangal Esports	1	1	0
3.		forZe	1	1	0		3.		x-kom AGO	1	1	0
4.		Wisła All iN!	1	1	0		4.		Anonymo Esports	2	1	1
5.		LDLC OL	2	1	1		5.		GamerLegion	2	1	1
6.		ALTERNATE aTTaX	0	0	0		6.		Endpoint CeX	3	1	2
7.		Apeks	1	0	1		7.		Movistar Riders	3	1	2
8.		Nemiga Gaming	1	0	1		8.		Sprout	1	0	1
9.		Team BLINK	3	0	3		9.		Izako Boars	2	0	2

Kolejne mecze ESEA Premier Season 37 rozegrane zostaną już w najbliższy wtorek oraz środę – niektóre z nich wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat rozgrywek zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.