Anonymo Esports musi porzucić marzenia o czołowych lokatach na Flashpoint Season 3. Polska formacja, która kilka dni temu pokonała HYENAS, dziś po zakończonym dogrywką trzymapowym boju musiała uznać wyższość Double Poney, co oznacza, że pozostała jej już tylko walka o jak najwyższe miejsce w przedziale od 9. do 12.
Anonymo Esports | 1 : 2 | Double Poney | ||
Vertigo 16:9 | Inferno 8:16 | Nuke 16:19 |
Sobotnie starcie zaczęło się od wygranej przez Francuzów pistoletówki, która jednak nie dała im zbyt dużej przewagi. Wszystko dlatego, że Anonymo odpowiedziało od razu, a potem mimo momentów słabszej gry utrzymywało kontakt ze swoimi oponentami, a przy wyniku 4:6 całkowicie przełamało ich defensywę. Od tego momentu to Polacy rozdawali karty na serwerze i dzięki temu na przerwę schodzili z prowadzeniem 8:7, a przecież przed sobą mieli jeszcze grę po teoretycznie łatwiejszej stronie! Sytuacja układała się więc po myśli Anonimowych, którzy po chwili znowu okazali się słabi w strzelaniu z pistoletów. I ponownie, jak jeszcze w pierwszej połowie, nie miało to żadnego znaczenia, bo rodzima piątka zaraz odzyskała właściwy rytm i wskoczyła na zwycięską ścieżkę. A gdy to zrobiła, to nie zeszła z niej niemal już do końca, w cuglach pokonując DBL Poney 16:9. Spora w tym zresztą zasługa Kamila "KEia" Pietkuna, autora aż 27 eliminacji.
Następnie obie drużyny przeniosły się na Inferno, które zostało wybrane przez francuski skład. I to właśnie on zaliczył iście piorunujący start i pierwszych minutach starł Anonymo z powierzchni ziemi. Kuce znad Sekwany prowadziły już 8:0 i dopiero wtedy nastąpiło przełamanie w szeregach podopiecznych Adriana "imd" Piepera, które tchnęło jeszcze nieco nadziei w nasze serca. Anonimowi mimo tak fatalnego początku zdołali wszak zbliżyć się do rywali na odległość pięć punktów, co oczywiście nie było dobrym rezultatem, ale jednocześnie pozwalało liczyć na odwrócenie losów rywalizacji. Niestety do żadnego odwrócenia nie doszło, bo Double Poney po przejściu do obrony nadal było zespołem wyraźnie lepszym, podczas gdy Anonymo tylko okazjonalnie zdobywało się na jakąkolwiek odpowiedź. To jednak nie miało większego znaczenia, bo wystarczyły zaledwie 24 rundy, by Francuzi mogli cieszyć się ze zwycięstwa, które oznaczało trzecią mapę.
Mapą tą był Nuke, który dawał nadzieję na rozstrzygnięcie korzystne dla Polaków. Tym bardziej że to właśnie Polacy ruszyli z wysokiego C, w czym zapewne pomógł im fakt, że zaczynali oni w obronie. Tak czy inaczej, Anonymo za sprawą m.in. wygranej przez Pawła "innocenta" Mocka i KEia pisoletówki zręcznie wypracowało sobie trzypunktową przewagę i miało możliwość, by ją jeszcze powiększyć, ale niestety nie wykorzystało tej okazji. Zamiast tego to ekipa Kucy zaczęła zgarniać kolejne zwycięstwa, dzięki czemu aż do końca pierwszej połowy udało jej się zachować dystans trzech oczek, który na nuklearnej arenie był łatwo do odrobienia. I do owego odrobienia w końcu doszło – co prawda nie od razu, bo polska piątka jeszcze się broniła i nawet zatriumfowała w rundzie 2v5, ale finalnie i tak byliśmy świadkami remisu 12:12. A potem 13:13. A potem 14:14. Końcowe minuty to więc ogromna nerwówka w obu obozach i walka do ostatnich chwil, która nie przyniosła rozstrzygnięcia. Bo chociaż Polacy mieli szansę na wygraną 16:14, to ostatecznie o wszystkim musiała przesądzić dogrywka. Niestety, w tej szalę na swoją stronę przechyliło Double Poney, triumfując 19:16.
Kolejny mecz z udziałem Anonymo Esports w najbliższy wtorek o godzinie 21:00 – wówczas polski skład w spotkaniu o miejsca 9-12. podejmie Sprout. Po więcej informacji na temat Flashpoint Season 3 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.